W nocy z poniedziałku na wtorek, około godz. 3.00, nowosolscy policjanci postanowili zatrzymać do kontroli busa marki fiat. Kierowca jednak nie zareagował i zamiast zatrzymać się przyspieszył. Sygnał o uciekającym przekazano dyżurnemu, który wysłał do akcji kolejne dwie załogi.
Zobacz też: Prokurator z Nowej Soli spowodował wypadek pod Polkowicami. Był pijany
Desperat za kierownicą dostawczego auta usiłował potrącić jednego z policjantów, a następnie ruszył w stronę Przyborowa. Po minięciu tej miejscowości próbował także zepchnąć z drogi policyjny radiowóz.
Kierowca fiata przejeżdżając przez Wolsztyn ponownie próbował potrącić policjantów, którzy starali się przerwać jego ucieczkę. - Jechał jak szaleniec, całą szerokością drogi, spychając na pobocze mijające go samochody - relacjonuje jeden z policjantów. W zatrzymaniu rozpędzonego auta chciał też pomóc jeden z kierowców TIR-a. Bus jednak zdołał ominąć blokującą go ciężarówkę.
Prowadzący akcję dyżurny powiadomił o pościgu policjantów ze Wschowy, którzy ruszyli ze wsparciem. Rozpędzonego fiata zatrzymano w rejonie miejscowości Przyczyna Górna. Tam, po oddaniu kilku strzałów w opony busa, samochód zakończył jazdę na poboczu. Po chwili z kabiny auta policjanci wyprowadzili pijanego 38-latka. Jak potwierdziło wykonane badanie, mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu. Wkrótce wyszło też na jaw, że jest poszukiwany przez sąd do odbycia wcześniej orzeczonej kary pozbawienia wolności.
Artur K. przewieziony został do wschowskiej komendy. Tutaj, po wytrzeźwieniu, przedstawione zostaną mu zarzuty. Ich treść poznamy po przeanalizowaniu sprawy przez prokuratora.
Zobacz też: O śmierć na drodze nietrudno. Tak jeżdżą lubuscy piraci (wideo)
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?