Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy poskarżyli się na panią profesor. Chodzi o raport dla KGHM-u na temat szybu św. Jakuba

Anna Białęcka
Mieszkańcy Jerzmanowej mają dosyć smrodów z szybu św. Jakuba.
Mieszkańcy Jerzmanowej mają dosyć smrodów z szybu św. Jakuba. Archiwum
Mieszkańcy Jerzmanowej mają dosyć smrodów z szybu św. Jakuba. Chcą wymusić na KGHM skuteczniejsze działanie w tej sprawie. Przedstawiciele spółki przekonują jednak, że robią wszystko co jest możliwe oraz że oddziaływanie gazów nie jest szkodliwe dla zdrowia.

Mieszkańcy napisali już kilka skarg w tej sprawie, między innymi do prezesa KGHM. A ostatnio do komisji etyki jednej z polskich uczelni, zarzucając profesor tej uczelni, która na zlecenie KGHM przygotowała raport oddziaływania gazów na mieszkańców, że swoją pracę wykonała nierzetelnie.

- Nie wysłaliśmy jeszcze tej skargi, bo chcemy nasze zarzuty przedstawić najpierw pani profesor, ale jeśli się z nami nie spotka, wyślemy ją w maju - przekonuje Adam Butyński z Jerzmanowej. - Siarkowodór oddziałuje szczególnie na płuca, pani profesor powinna więc wykonać badania pulmonologiczne, a takich niebyło, a także ukierunkowane badania krwi, gdyż niektóre związki wchodzące w skład tych gazów są kancerogenne. Powinna więc zbadać się krew pod kątem ewentualnych czynników rakotwórczych. Naszym zdaniem raport pani profesor opiera się na błędnych założeniach.

Przeczytaj też:Mieszkańcy Jerzmanowej narzekają na smród i boją się o zdrowie

Podczas spotkania mieszkańców w Jerzmanowej padło stwierdzenie, że istnieje technologia pozwalająca usunąć oddziaływanie siarkowodoru. Jednak ze względu na jej koszt na poziomie 25 mln zł, KGHM nie chce jej zastosować. - Nie mam pojęcia skąd się wzięły takie przypuszczenia - powiedział nam wiceprezes KGHM Wojciech Kędzia. - Jeśli ktoś ma taką technologię, by usunąć merkaptany, to jesteśmy tym zainteresowani. Ale wiem po prostu, że takiej nie ma. My stosujemy w szybie św. Jakuba dostępne technologie: maty, bakterie konsumujące siarkowodór, dezodoranty, mające za zadanie zmniejszenie występujących sporadycznie uciążliwości związanych z siarkowodorem. Same stężenia są niewielkie, ale przez miliony lat ewolucji ludzie wykształcili w sobie dużą wrażliwość na ten gaz, więc wyczuwany jest nawet w niewielkich ilościach. Ale pragnę podkreślić, że to minimalne stężenie nie zagraża zdrowiu, choć oczywiście może budzić emocje, gdy jest wyczuwalne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska