Posłanka Elżbieta Rafalska przyniosła tzw. szarpane, zwane inaczej skubańcem. Radny Sebastian Pieńkowski miał sernik przygotowany przez żonę. Radny Marek Surmacz oraz Władysław Dajczak, były poseł, przynieśli rogaliki. - Chcieliśmy w tym przedświątecznym zgiełku zachęcić ludzi do tego, by na chwilę przystanęli - mówili politycy PiS-u.
Choć świąteczny poczęstunek przewidziany była na dwie godziny, ciasto zniknęło w 20 minut. - Jest smaczne - mówiła nam jedna z gorzowianek Gertruda Hellwing. Chwyciła w dłoń rogalika i poszła dalej.
Impreza, jak mówi posłanka, zrobiona była "na legalu". Przed wystawieniem stolików z ciastami politycy zapłacili 7,5 zł opłaty za zajęcia pasa drogowego.
Zobacz też: Nowe oferty pracy z woj. lubuskiego. Sprawdź!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?