Ten dokument został wykonany na zlecenie starosty, jednak wcześniej wnioskowali o jego przygotowanie radni opozycyjni z rady powiatu. - Domagałem się biznesplanu, gdyż uważałem, że jest on niezbędny w pracy szpitala - zapewniła nas radny Krzysztof Sadowski.
Zarząd powiatu ogłosił więc przetarg, który wyłonił firmę z Wrocławia. - Ta firma spełniła nasze warunki, miała bogate doświadczenie w przygotowywaniu podobnych dokumentów - mówi starosta Rafael Rokaszewicz. Na początku tego roku biznesplan był gotowy, trafił do starostwa. A w poniedziałek zostało zwołane posiedzenie komisji zdrowia radny powiatu, na którym ten dokument miał zostać zaprezentowany. Wcześniej jednak, do zapoznania się z treścią, otrzymali go także radni. - Przeczytałem ten dokument bardzo wnikliwie, zastanowiły mnie częste odniesienia do warunków panujących w… Krakowie - mówi K. Sadowski. - Ponadto w wielu miejscach nie był spójny, jakby oderwany od naszej rzeczywistości. Postanowiłem to sprawdzić, najprostszą metodą przez internet.
Zobacz też: [ Ośno: Szefowa OPS przyznała się do plagiatu](http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120629/POWIAT11/120629416 "Ośno Lubuskie, OPS w Ośnie, plagiat")
W wyszukiwarkę wrzucił określone fragmenty treści. I co wyszło? - Okazało się, że spore fragmenty "biznesplanu" pochodzą między innymi z pracy profesor Beaty Tobiasz-Adamczyk, kierownika Katedry Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej Uniwersytetu Jagiellońskiego - Collegium Medium - mówi o swoim odkryciu radny. - Praca "Wybrane aspekty socjologiczne wieku starszego" była opublikowana w miesięczniku "Świat Problemów".
Radny skontaktował się z autorką pracy. - W trakcie rozmowy telefonicznej usłyszałem, że fragmenty pracy są skopiowane bez zgody i wiedzy pani profesor - zapewnia Sadowski. - A "autor" tego opracowania - "biznesplanu" - pobrał wynagrodzenie w wysokości ok. 26 000 zł.
Co na to starosta? - Wystąpiliśmy już do firmy o ustosunkowanie się do tych zarzutów - powiedział nam R. Rokaszewicz. - Zapewne to trochę potrwa. Jeżeli okażą się one podstawne, to na pewno powiadomimy o tym odpowiednie służby i wystąpimy o zwrot pieniędzy. Trudno nam było przewidzieć, że może dojść do takiej sytuacji, bo firma ta ma wykonanych wiele podobnych zleceń na swoim koncie i szczyci się bogatym doświadczeniem i fachowością.
My także zwróciliśmy się do firmy ITMED z Wrocławia o ustosunkowanie do tej sytuacji. - Nie wpłynęło do nas żadne oficjalne stanowisko starosty i wskazanie nieprawidłowości, trudno więc się w tej chwili odnieść do postawionych nam zarzutów - powiedziała rzeczniczka firmy Anna Smycz. - Praca ma wielu autorów, więc sprawdzenie i wyjaśnienie tego zajmie zapewne trochę czasu. Na pewno zarząd zajmie się tym niezwłocznie po otrzymaniu wniosku starosty.
Skontaktowali my się także z Uniwersytetem Jagiellońskim, jednak nie udało się nam porozmawiać wczoraj z panią profesor, gdyż uczestniczyła w konferencji naukowej.
- Będziemy domagać się od starosty Rokaszewicza, żeby zaczął panować nad bałaganem, który ma w kolejnym wydziale - twierdzi radny Sadowski.- Sprawdzenie rzetelności "biznesplanu" zajęło nam 10 minut. Pracownicy podlegli staroście pracowali wraz z firmą ITMED nad dokumentem kilka miesięcy.
Zobacz też:
Szok! Kupujesz jedzenie? Sprawdzaj daty. Ponad 70 proc. produktów przeterminowanych!Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?