Na nich zawsze można liczyć!

Przed otwarciem sesji rady powiatu na salę narad weszła grupa młodzieży razem z dyrektorką Gimnazjum nr 1 Alicją Witter. - Przyszliśmy pogratulować panu Januszowi. Zasłużył na najwyższe honory i splendory - mówią.

Katecheta Janusz Rutkowski prowadzi w międzyrzeckim gimnazjum nr 1 szkolne koło Caritasu. Razem z młodzieżą pomaga organizatorom rozmaitych imprez, organizują akcje dobroczynne i wspierają potrzebujących. W zakończonym niedawno plebiscycie naszej redakcji "Lubuszanin Roku" gładko wygrał w powiecie i potem zajął drugie miejsce w regionie. W finale z 2.159 głosami na koncie uległ tylko Nikodemowi Jędryczko z Gorzowa Wlkp. - To serce i dusza wielu pożytecznych inicjatyw - komplementują go uczniowie.

W powiecie międzyrzeckim o tytuł Lubuszanina Roku walczyło osiem osób. Głosami Czytelników do finału awansowali J. Rutkowski oraz dwie panie: pracownica ośrodka pomocy społecznej Marta Fertała i kierująca kołem diabetyków Anna Cegłowska. Pierwsza wspiera ofiary przemocy domowej, w minionym roku została laureatką konkursu wojewody Jerzego Ostroucha i zdobyła tytuł Społecznika Roku. Druga od 16 lat pomaga diabetykom, organizuje rozmaite akcje i promuje wśród międzyrzeczan zdrowy styl życia. Do finału zastali zakwalifikowani także przez kapitułę kierowaną przez starostę Grzegorza Gabryelskiego, który wczoraj razem z przewodniczącym rady powiatu Lesławem Hołownią wręczył im kwiaty i okolicznościowe dyplomy.

- Serdecznie gratulujemy wam osiągnięć i przede wszystkim wielkich serc, które macie dla innych - zaznaczał starosta.

Dla nich nie ma rzeczy niemożliwych

Laureaci razem ze starostą Grzegorzem Gabryelskim (z lewej) i przewodniczącym rady powiatu Lesławem Hołownią.
(fot. Dariusz Brożek)

Laureatów komplementował też przewodniczący rady. - To ludzie o szczególnej wrażliwości na problemy innych osób. Udzielają się społecznie, bezinteresownie poświęcają swój czas dla potrzebujących. Robią znacznie więcej, niż muszą. Należy to docenić, ale także wspierać ich działalność.

Lubuszanie zapowiadają, że będą kontynuować swoją bezinteresowną pracę na rzecz potrzebujących. Mogą liczyć na pomoc młodzieży. - W sobotę razem z panem Januszem będziemy zbierać w Netto żywność na świąteczne paczki dla ubogich mieszkańców - zapowiadali gimnazjaliści Maciej Helwig i Jagoda Kałuska.

W szkolnym kole Caritasu działa ponad 30 dziewcząt i chłopców. Wielu z nich uczy się w szkołach średnich, lub studiuje, ale nadal pomagają innym razem z J. Rutkowskim. - Nie ma dla nas rzeczy niemożliwych - zapewnia Lilia Hildebrandt.