Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zablokują most, ale ten we... Wrocławiu. A może pojadą do stolicy

Anna Białęcka
Komitet społeczny w sprawie budowy mostu, bierze pod uwagę blokowanie mostu. Nie zablokuje jednak mostu różowego. Plany dotyczą Wrocławia lub Warszawy.
Komitet społeczny w sprawie budowy mostu, bierze pod uwagę blokowanie mostu. Nie zablokuje jednak mostu różowego. Plany dotyczą Wrocławia lub Warszawy. Anna Białęcka
Dzisiaj grupa głogowian zawiezie marszałkowi petycję w sprawie budowy nowego mostu na Odrze. Podpisało ją około 12 tys. osób.

- Akcja zbierania podpisów była prowadzona właściwie tylko przez kilka dni - mówi Dariusz Czaja, jeden z inicjatorów akcji, członek Społecznego Komitetu Poparcia Budowy Drugiego Mostu w Głogowie. - Zbieraliśmy je nie tylko w Głogowie, ale także w miejscowościach powiatu głogowskiego czy we Wschowie. Odzew był ogromny.

A jak reagowali mieszkańcy na propozycję udzielenia poparcia? - Świadomość głogowian i mieszkańców regionu w sprawie mostu jest bardzo duża - mówi Czaja. - Nie było chyba nikogo, kto by nie wiedział o co chodzi i nie chciał poprzeć naszych działań. Były też osoby, które bardzo krytykowały brak działań władz w kwestii budowy mostu, i to krytykowały takimi słowami, że nie sposób ich tu przytoczyć.

Jak mówią działacze społecznego komitetu, potrzebują konkretów. - Już było tyle zapewnień władzy i polityków związanych z budową mostu, które nie zostały spełnione, że chcemy teraz czegoś więcej - mówi D. Czaja. - Już słyszeliśmy, że inwestycja znajdzie się w strategii w lutym, później, że w czerwcu.

Zobacz też: Będziemy płacić nowymi banknotami. Zobacz, co się zmieni

Dzisiaj petycja w sprawie budowy mostu ma trafić na ręce marszałka, zawiozą ją między innymi Lech Gostyński i Tomasz Kurzawa. - Nie chcemy jej tylko przekazać, ale chcemy także ważnych deklaracji - zapewniają członkowie komitetu. - Te deklaracje mają dotyczyć wpisania inwestycji do regionalnego programu operacyjnego bądź strategii Polski Zachodniej.

I jak twierdzą, nie opuszczą urzędu marszałkowskiego, póki się tak nie stanie.

A co dalej, gdy i tym razem władza będzie głucha na głosy kilkunastu tysięcy ludzi? - Pomysłów jest wiele, choć jeszcze żaden z nich nie jest tym pewnym - dodaje Dariusz Czaja. - Ale jedna z propozycji dotyczy blokady mostu. Ale oczywiście nie tego naszego, i tak zakorkowanego. Bo dopiero byśmy ludziom zafundowali utrudnienia. Jeżeli most będzie blokowany, to ten we Wrocławiu lub w Warszawie. Może wtedy łatwiej będzie władzy województwa i kraju przekonać się jak trudno żyć, gdy drogi w mieście są zakorkowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska