Pomysłodawca Jerzy Kuroczycki sporządził już projekt fontanny. W centralnym miejscu widzimy pochyloną postać sukiennika, który prezentuje kupon materiału. U jego pasa widzimy miecz. - Postać byłaby wykonana przez zawodowego rzeźbiarza, misa fontanny wykonana z brązu, a obudowa z kamienia. Sukiennik mógłby stanąć tuż obok ratusza, w miejscu, gdzie przez setki lat stała waga do ważenia wełny. To byłoby nawiązanie do znaczenia sukiennictwa, które przez wieki pozwalało Świebodzinowi na rozwój. I było podstawą bytu większości mieszkańców.
Jerzy Kuroczycki wspomina, że na pomysł postawienia figury sukiennika wpadł przed wielu laty, kiedy na lekcji języka polskiego czytano ,,Ogniem i mieczem''. Wtedy to prowadzący lekcję nauczyciel zacytował jedno zdania. Brzmi ono: ,,ubrany był dostatnio, w szarą opiętą kurtę ze świebodzińskiego sukna, z wąskimi rękawami''. Tak o ubiorze znanego rycerza Longinusa Podbipięty napisał Henryk Sienkiewicz. - Niech teraz ktoś powie, że Świebodzin nie był znanym producentem sukna - podkreśla J. Kuroczycki.
Pokazuje też wydanie autorstwa Wiesława Zdanowicza - Kalendarium dziejów Świebodzina i okolic do 1945 roku. Czytamy tam, że pierwsze wzmianki o Świebodzinie jako miejscu produkcji sukna odnotowano już w XV wieku. Natomiast w 1911 roku wytwarzaniem materiałów zajmowało się siedem fabryk, a rocznie zakłady opuszczało 480 tys. mkw. różnego rodzaju sukna. Na czapki, obuwie, mundury, ubrania reprezentacyjne.
- Ale po tej tradycji praktycznie nie ma śladu - stwierdzamy. - To prawda. Po wojnie Rosjanie zabrali lub zniszczyli maszyny i dziś faktycznie tak jest. Ale to nasza wielowiekowa tradycja, o której należy pamiętać.
Zobacz też: Będziemy płacić nowymi banknotami. Zobacz, co się zmieni
Pomysł ten poparło wielu moich znajomych, chociażby Kaziu Gancewski. Wydaje się, że wodę w fontannie napędzałaby mała, niehałasująca pompa i atmosfera byłaby doskonała. Już do centrum chodzi setki osób, a przy sukienniku mogliby oni usiąść na ławeczce i odpocząć - zapewnia Jerzy Kuroczycki.
O to, czy przy ratuszu mogłaby powstać fontanna z sukiennikiem, zapytaliśmy spotkaną Ewę Rabendę. - Wokół ratusza jest wiele miejsca. Na razie jesteśmy znani z figury Jezusa Chrystusa i ławeczki z Niemenem. Do nich mógłby dołączyć sukiennik - odpowiedziała.
Burmistrz Dariusz Bekisz ostrożnie, ale jednak popiera pomysł pana Kuroczyckiego. - Widziałem propozycję tej figury i jestem pod wrażeniem. W ostatnich latach odnowiliśmy rausz i jego otoczenie, toteż nowy element mógłby jeszcze bardziej wyeksponować urodę centrum miasta. Jeżeli pomysł zaakceptuje konserwator zabytków, moglibyśmy już w tym roku znaleźć pieniądze na opracowanie projektu. A sama figura mogłaby powstać w przyszłym roku - stwierdził burmistrz.
Lubuski wojewódzki konserwator zabytków Barbara Bielinis-Kopeć powiedziała nam, że nie będzie przeciwna pomysłowi budowy w centrum Świebodzina figury sukiennika. - Mam jednak kilka warunków. Po pierwsze, sukiennik ma nawiązywać do historii miasta. Po drugie, jego figura zostanie zrobiona profesjonalnie. Tu myślę np. o konkursie, który wyłoni najlepszy projekt, a ponadto wykona go zawodowiec. Reasumując, nie pozwolę na jakąkolwiek prowizorkę, która pozbawi plac obok rausza należnego mu statusu - powiedziała nam konserwator.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?