Przypomnijmy. Pożar w popegeerowskim budynku w Starościnie koło Rzepina wybuchł w nocy z poniedziałku na wtorek. Na miejsce przyjechali strażacy, którym niemal udało się ugasić płomienie. Ale wtedy skończyła się woda w zbiornikach ich wozów. Węże podpięto więc pod trzy sąsiadujące z budynkiem hydranty.
- W dwóch z nich nie było ciśnienia - przyznaje Marek Koroluk, oficer prasowy komendy powiatowej PSP w Słubicach. Woda - zdaniem mieszkańców też z przerwami - była tylko w jednym z hydrantów. - Pożar skończyłby się na spalonej kotłowni i okopconej klatce schodowej. Ale kiedy zabrakło wody, płomienie objęły cały dach - mówią ludzie, którzy w pożarze stracili wszystko. Obwiniają o to gminę. - Przecież kilka lat temu położyli tu nowy rurociąg, wtedy też ustawiono te hydranty. Dlaczego nie działały? - pyta Wojciech Hus. W pożarze doszczętnie spłonęło mu mieszkanie, dorobek 20 lat życia.
O hydranty zapytaliśmy Andrzeja Skałubę, burmistrza Rzepina. - Słyszałem o tych zarzutach, ale nie chcę ich teraz komentować. Najpierw musimy dokładnie się przyjrzeć całej sprawie - ucina rozmowę.
Na filmie z akcji widać, że w czasie gaszenia pożaru zabrakło wody. Nad palącym się dachem stoi rozłożony strażacki podnośnik. Z węża przez dłuższy czas nie leci woda. Później woda się pojawia, ale strażacy mogą korzystać tylko z jednego węża. Zrozpaczeni ludzie proszą, by strażacy gasili ich dobytek. - Nie ma wody proszę pani. Nie widzi pani, że nie ma wody? - mówi głos nagrany na filmie. - Ale dlaczego nie ma wody? - dopytują zdezorientowani ludzie, na których oczach płoną ich domy. - Cała góra spłonie. Ja pier... Dlaczego oni nie mają wody? - pytają ludzie.
Po kilku minutach widać, jak płomienie rozprzestrzeniają się po dachu, ogień obejmuje coraz większą powierzchnię. Na filmie widać, że pożar wciąż jest gaszony tylko jednym wężem.
Czytaj też: W ostatnich dniach w Lubuskiem wybuchło siedem pożarów. Dwie osoby zginęły (zdjęcia, wideo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?