Bartosz Zmarzlik od razu wychodzi na prowadzenie. Już po pierwszej rundzie wokół katedry brakuje mu kwiatów. Na szczęście Adrian Cyfer ma mały zapas.
Żołto - niebiescy już mają zaczynać drugie okrążenie Rynku, kiedy niespodziewanie trener Piotr Paluch zarządza: - Przenosimy się na Hawelańską!
Tu kwiaty idą jak ciepłe bułeczki. Żużlowcy obdarowują panie na ulicy, w drogerii, w salonie fryzjerskim. W sklepie mięsnym są witani okrzykami: - Nasze chłopaki! Jakaś fanka robi sobie pamiątkowe zdjęcie z z Bartkiem Zmarzlikiem. Inna krzyczy: - Powodzenia w sezonie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?