Przeczytaj też: Kurier jechał busem na "czołówkę" z tirem. Było o krok od tragedii (wideo)
Ford mondeo prowadzony przez st. sierż. Adriana Brzozowskiego z zielonogórskiej drogówki jechał w kierunku Nowej Soli. Brał udział w akcji "Bezpieczna krajówka" lubuskiej policji. Nagle policjant zobaczył mrożący krew w żyłach manewr kierowcy ciężarówki.
Tir z naczepą jechał w kierunku Zielonej Góry. Jego kierowca zaczął wyprzedzać autobus. Nie miał jednak na to miejsca, widział, że z naprzeciwka jada samochody. Co zrobił? Zaczął mrugać długimi światłami i wyprzedać autobus.
Tym manewrem zmusił dwa samochody do zjechania na bok. Gdyby któryś z kierowców nie dostrzegł ciężarówki, mogło by dojść do wypadku.
Po zatrzymaniu kierowca tira tłumaczył, że dawał znaki jadącym z naprzeciwka długimi światłami. St. sierż. Brzozowski na wyczyn kierowcy miał tylko jedno rozwiązania: mandat w wysokości 500 zł i 10 punktów karnych. Kierowca ciężarówki przyjął grzywnę.
Zobacz też: Wypadek lawety. Spłonęło siedem BMW za dwa miliony złotych (ZDJĘCIA)
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?