Ani rodzina, ani przyjaciele 58-latka ze Zwierzyna nie wiedzieli, że wychodząc w niedzielę z domu idzie na ryby na dawne wyrobisko żwiru. Wszedł na lód i gdy odszedł ok. 15 metrów od brzegu, lód pękł.
Mężczyzna zginąłby, gdyby nie grupka dzieci ze Zwierzyna, które na brzegu spacerowały w tym czasie z psem. Wezwały pomoc. Na miejsce dotarli strażacy z komendy powiatowej ze Strzelec, z OSP ze Zwierzyna i pogotowie ratunkowe. Lód był tak kruchy i cienki, że łamał się pod nimi. Za pomocą łódki płaskodennej strażacy dotarli do tonącego. 58-latek trzymał się jeszcze dłońmi krawędzi lodu, ale tracił już przytomność.
Więcej o niedzielnym wypadku przeczytasz we wtorkowym, 18 lutego, papierowym wydaniu "GL" dla północy woj. lubuskiego.
Zobacz też: Polowanie na pijanych kierowców: wszystko o policyjnej kontroli trzeźwości
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?