Kiedy asp. Tomasz Konopacki z zielonogórskiej drogówki zatrzymał kierującą suzuki, ta była zdziwiona. - Przecież nic nie zrobiłam - mówiła z przekonaniem wsiadając do policyjnego forda mondeo. Kiedy kobieta zobaczyła nagrania, na którym widać jej niebezpieczny manewr, nadal utrzymywała, że "nie poczuwa się do winy".
Policjant wyjaśnił, na czym polega błąd. Powiedział również, jak tragiczne mógł przynieść skutki. To również nie trafiło do kierującej. Nadal uważała, że nic złego nie zrobiła omijając pojazd, który zatrzymał się przed pasami, aby przepuścić pieszego. Zapewniała nawet, że widziała pieszego, który wszedł na pasy. Nie mogła jednak zahamować, bo wpadłaby w poślizg.
Kierująca zaczęła mówić, że w mieście jest za dużo samochodów nauki jazdy. - "Elka" się na każdym zakręcie zatrzymuje - mówiła w radiowozie.
Przeczytaj też: Ponad 40 mandatów podczas akcji "Bezpieczny pieszy" w Zielonej Górze (wideo)
Podczas kontroli dokumentów okazało się, że samochód, którym jechała nie ma ważnych badań technicznych. Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny auta.
Za tak niebezpieczny manewr kobieta dostała mandat - 500 zł i 10 punktów karnych.
Wyczyn kierującej suzuki został nagrany w ramach akcji "Bezpieczny pieszy" wprowadzonej przez insp. Sebastiana Banaszaka, szefa zielonogórskiej policji. W jej ramach policja systematycznie patroluje miejskie ulice zwracając szczególna uwagę na zachowanie pieszych i kierowców na pasach oraz w okolicach przejść dla pieszych.
Czytaj też:W Zielonej Górze stanie 10 automatów z alkomatami. Będą kosztować po 2-3 zł.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?