Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bomba pod różowym mostem w Głogowie!

Anna Białęcka
Nurek Radosław Obara wszedł do wody przez wykutą w lodzie dziurę.
Nurek Radosław Obara wszedł do wody przez wykutą w lodzie dziurę. Archiwum Radosława Obary
Policja otrzymała zawiadomienie, że w Odrze pod różowym mostem leży około 250-kilogramowa bomba z czasów II wojny światowej. Trzeba będzie ściągnąć saperów marynarki wojennej.
Oto znalezisko odkryte na dnie Odry
Oto znalezisko odkryte na dnie Odry

Oto znalezisko odkryte na dnie Odry

Odkrywcą tej powojennej pamiątki jest głogowianin Radosław Obara, zajmujący się od lat nurkowaniem technicznym na dużych głębokościach, prowadzi także znaną szkołę nurkowania. Teraz przed saperami z marynarki wojennej poważne wyzwanie - wyciągnięcie niebezpiecznego znaleziska, ulokowanego pod ruchliwym mostem.

Dlaczego R. Obara nurkował w Odrze zimą i czego szukał? - Bardzo lubię nurkować w rzekach, a najlepiej robić to właśnie zimą, gdyż przejrzystość wody jest największa - mówi Radosław Obara. - Między innymi w Odrze, która dzięki swojej specyfice raz po raz odkrywa niespodzianki. Na przykład po wiosennych powodziach woda wyrywa fragmenty brzegu, wypłukuje z nich przedmioty i przemieszcza je w swym korycie. Niesie i przesuwa denny muł i piach tym samym zasypuje fragmenty dna, odsłaniając nowe ukryte niespodzianki... Czasami są to współczesne przedmioty wyrzucane przez ludzi, a czasem fragmenty budynków, pojazdów, łodzi, statków, barek czy nawet resztek broni z okresu II wojny światowej.

Tego dnia, 28 stycznia, konkretnie szukał w Odrze śladów kamiennej figury Nepomucena, która zgodnie z wieloma przekazami, powinna spoczywać od czasów wojny w okolicy mostu. Znalazł jednak coś innego. - Ten przedmiot miał wyraźny półokrągły i długi kształt... - opowiada nurek. - Kiedy wzburzony muł opadał, zobaczyłem coś w rdzawych kolorach. Pomyślałem, że może to być bomba. Jednak pewności nie miałem. Zrobiłem zdjęcia, by obejrzeć to znalezisko już na spokojnie na powierzchni. Oznaczyłem także dokładnie miejsce jego położenia.

Przeczytaj też:Nogami przekonają rząd do nowego mostu?

I co na nich widać? - Znalezisko waży według moich szacunków około 150-250 kg i ma 130cm długości, jest pozbawione tylnych lotek, z przodu widać wyraźnie zapalnik uderzeniowy, a w połowie długości ma hak do transportu - wyjaśnia głogowianin. - O znalezisku postanowiłem poinformować policję.

- Przyjęliśmy zgłoszenie o podejrzeniu, że na dnie Odry leży bomba z czasów II wojny światowej - potwierdził nam wczoraj rzecznik policji Bogdan Kaleta. - Natychmiast powiadomiliśmy saperów. Naszym zadaniem jest zabezpieczenie miejsca do czasu ich przyjazdu.

Wiele wskazuje na to, że na przyjazd saperów trzeba będzie poczekać. - My nie możemy zająć się tym zgłoszeniem - powiedział nam zastępca dowódcy batalionu mjr Mariusz Ślusarz. - Znaleziskami na dużych głębokościach pod wodą zajmują się dwa patrole marynarki wojennej.
Do czasu przyjazdu specjalistów znad morza, trzeba mieć nadzieję, że przedmiot, który przeleżał w wodzie od czasów wojny i nie wybuchł, nadal będzie spokojnie leżał na dnie rzeki.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska