Zanim zespoły rozpoczęły grę, na parkiecie odbyła się miła uroczystość. Za znakomite występy w mistrzostwach Europy Jakub Łucak został uhonorowany przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce pamiątkowym medalem, a upominki przekazali mu również kibice oraz władze klubu. Później Kuba za te honory odpłacił się znakomitą, a przede wszystkim bezbłędną grą. Na siedem rzutów do siatki trafił siedem razy.
Mielczanie, mówiąc żargonem bokserskim, już na początku zostali powaleni na deski. Po bramkach Antona Prakapenii, Adama Świątka, Marka Świtały, Łucaka i Mariusza Gujskiego w 5 min. Chrobry prowadził 5:0! W tym wyniku wielka jest również zasługa wracającego do gry po kontuzji Rafała Stachery.
Trener gości natychmiast poprosił o czas, ale jego uwagi na niewiele się zdały. Co prawda, Michał Chodara zdołał pokonać Stacherę, ale Gujski ponownie skarcił rywali. W pierwszej połowie znakomitą partię rozegrał Świtała, który rzucił aż pięć bramek. W tej części meczu gościom udało się tylko dwa razy zmniejszyć różnicę do trzech trafień.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił, ale tym razem pierwszoplanowe role grali Łucak i Jurij Gromyko. Pierwszy był nie do zatrzymania na prawym skrzydle, natomiast Białorusin brylował na kole. W 37 min głogowianie zaliczyli mały moment przestoju i pozwolili przyjezdnym zbliżyć się na trzy bramki, ale później wszystko wróciło do normy.
Wynik byłby okazalszy, bo w 58 min po dwóch golach Gromyki Chrobry prowadził już 32:25, ale w końcówce głogowianom zabrakło już nieco koncentracji i dali sobie rzucić dwie bramki.
CHROBRY GŁOGÓW - STAL MIELEC 32:27 (16:12)
CHROBRY: Stachera, Kapela - Łucak, Gromyko po 7, Świtała 6, Prakapenia 5, Świątek, Gujski po 3, Bednarek 1, Witkowski, Mochocki, Kubała.
STAL: Kryński, Lipka - Szpera, Dżono, Kostrzewa po 5, Kierger 3, Chodara, Gliński, Wilk po 2, Sobut, Adamuszek po 1, Pibanic, Gudz.
Kary: 8 min - 8 min. Sędziowali: Krzysztof Bąk i Kamil Ciesielski (obaj Zielona Góra). Widzów 1.300.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?