Awanturujący się mężczyzna był pod wpływem alkoholu. - Mnie się wydaje, że był też naćpany - opowiada ojciec. - Awanturował się, krzyczał, nie pozwalał się uspokoić. Wezwaliśmy policję. Funkcjonariusze próbowali go uspokoić, ale im też nie uległ. Miał w rękach dwa noże kuchenne. Wszyscy baliśmy się, że coś złego zrobi sobie, albo komuś. Był w swoim pokoju, a policjanci stali na progu. Po chwili padły strzały. Jedna kula utkwiła w szafce, a druga trafiła w podłogę.
Rodzice zastanawiali się, czy stróże prawa powinni użyć broni ostrej i strzelać z tak bliskiej odległości. A gdyby kula odbiła się i trafiła w nich?
- Przecież mają gaz i pałki... Dlaczego nie użyli ich, mogli przecież zabić syna, a nam zrobić krzywdę - wzdycha mama 29-latka.
Na odgłos strzałów awanturujący się mężczyzna stanął na parapecie okna i chciał wyskoczyć. Wtedy policjanci chwycili go za ubranie i wciągnęli do mieszkania... Awanturnik został zatrzymany.
- Policjanci użyli broni i oddali strzały ostrzegawcze - potwierdza Aneta Berestecka, rzecznik prasowy żarskiej policji.
Rzecznik prasowy lubuskich policjantów Sławomir Konieczny natychmiast prostuje, że nie było to użycie broni, a jej... wykorzystanie.
- Strzał ostrzegawczy właśnie tak określamy - tłumaczy.-W tej konkretnej sytuacji postępowanie policjantów jest klarowne, a wykorzystanie broni uzasadnione. Pierwsza zasada mówi, że sięgamy po nią w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia własnego lub innych osób. To było odparcie bezpośredniego zamachu. Nie było czasu na użycie innych środków przymusu. Funkcjonariusz mierzył w szafę i podłogę, a nie w okno, gdyż gwarantowało to, że nie ucierpią przypadkowe osoby.
A jak zapewnia prokurator Grzegorz Szklarz także śledczy ocenią, czy strzały były potrzebne.
Przeczytaj też: To najstraszniejsza zbrodnia ostatnich lat w Lubuskiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?