Jak blondynka ma dojechać po promocję na stację benzynową w Dąbiu? Jadąc od strony Zielonej Góry, minie całą wieś, kawałek lasu, trzy pola i kurniki. Dojedzie niemalże pod Połupin, czyli pod sąsiednią miejscowość. Objedzie rondo. Zawróci... - Tego nie ogarnęłaby nawet blondynka - śmieje się Andrzej, który na tę stację wpadł tylko przejazdem. Właścicielom i pracownikom CPN-u w Dąbiu nie jest już jednak do śmiechu, odkąd asfaltem, na wysokości stacji, drogówka pociągnęła białą linię. Drogówka postawiła też czerwony znak, zakazując skręcania w lewo, postawiła barykadę, bo kierowcy i tak skręcali. W ten sposób wjazd, ten od strony Zielonej Góry, został zamknięty. Właściciele słali pisma, zatrudnili prawników. Bez skutku. Wjazd zamknięto z uwagi na niebezpieczeństwo. Obok stoją trzy krzyże.
"Blondynki tankują taniej" - baner o takiej treści zawisł w grudniu przy stacji benzynowej w Dąbiu. Obsceniczny? Seksistowski? A może to zwyczajnie pomysł na przyciąganie klientów, bo ten wjazd taki feralny? O to zapytaliśmy między innymi mieszkanki Dąbia i okolic, również te z włosami koloru blond.
Agnieszka ze Szczawna (blondynka) baner uważa za żart, całkiem dobry. Ostatnio skorzystała z tej nietypowej promocji, obniżyli jej 7 groszy na litrze. Regina Kaspracz z Nowego Raduszca (również blondynka) na baner nie zwróciła nawet uwagi.
- Ja widziałam i mnie to nie razi - śmieje się Małgorzata Nowicka, sekretarz gminy Dąbie. Pani sekretarz chciałaby nawet opowiedzieć jakiś kawał o blondynkach. - Znam mnóstwo, ale jak jest potrzeba, jakoś żadnego nie potrafię sobie przypomnieć - żałuje pani Nowicka.
Przeczytaj też: Siedem razy zatankował i nie zapłacił. Teraz stanie przed sądem
- Dlaczego blondynki w sklepach chodzą na czworaka? Bo szukają niskich cen - to kawał od Jadwigi Pszczółkowskiej, mieszkanki Dąbia o włosach koloru blond. - Musimy mieć większy dystans do samych siebie. Musimy mieć w sobie więcej radości. Warto się pośmiać, jeśli coś nie jest obsceniczne - komentuje pani Pszczólkowska, gdy spogląda na baner przy stacji benzynowej. - Owszem, gdyby leżała tam na przykład roznegliżowana blondynka... Ale nie leży, więc pani Pszczółkowska się śmieje. Śmiechem reaguje też Anna Zawadzka, blondynka z pobliskiej wsi Ciemnice. - Są blondynki, może następne będą czarnule? - zastanawia się pani Zawadzka.
Takiej ewentualności nie wyklucza Renata Król, właścicielka firmy, żona prezesa stacji, też blondynka. - Na ten pomysł wpadł mąż, mamy cały zapas takich banerów, wkrótce wywiesimy kolejny, hurtowe zamówienie było tańsze - wyjaśnia pani Król. I przypomina, że wcześniej stacja zrobiła taką samą promocję dla bezrobotnych i dla łysych. Jedna mieszkanka ma łysego znajomego. - Jak była promocja, tankował tylko w Dąbiu, tak się tą promocją nie mógł nacieszyć - wspomina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?