- To 15-lecie pokazało, że Gorzów i Zielona Góra poprzez rywalizację mogą działać na rzecz wspólnego rozwoju regionu - mówi wojewoda lubuski Jerzy Ostrouch. W poniedziałek od 11.00 ze swoimi poprzednikami będzie rozmawiał o przyszłości regionu. Okazją będzie konferencja z okazu jubileuszu województwa, którą organizuje w gorzowskiej książnicy. - 15 lat, które jest za nami, to było rozpoznanie zadań i celów do zrealizowania. Teraz nadszedł czas ich realizacji - uważa.
Czym powinniśmy się zająć? - Dalszym rozwojem gospodarczym - mówi nam Stanisław Iwan z PO. - Gdy powstawało Lubuskie, przeżyliśmy załamanie i wśród 16 województw byliśmy na szarym końcu rankingów gospodarczych. Teraz jesteśmy już w okolicach 10. miejsca. Powinniśmy piąć się w górę. Trzeba rozbudować bazę naukowo-badawczą - radzi Iwan.
Marek Ast lubuską gospodarkę oparłby na złożach węgla brunatnego i miedzi, ale szanse rozwojowe widzi też w rozwoju szkolnictwa wyższego. - Musi być jednak powiązane z rynkiem pracy. Największym zagrożeniem, a zarazem wstydliwą rzeczą, jest dla nas bezrobocie. W powiecie żagańskim czy krośnieńskim dochodzi nawet do 30 proc. Nie możemy zmarnować kapitału ludzkiego - mówi polityk PiS.
Tak samo uważa Helena Hatka z PO: - Inwestowanie w ludzi musi być naszym priorytetem. Powinniśmy zabiegać o to, by lubuscy lekarze powrócili z pracy za granicą. Oprócz rozwoju ochrony zdrowia, a w szczególności onkologii, powinniśmy też inwestować w infrastrukturę drogową. Ważne powinny być nie tylko drogi wojewódzkie, ale też powiatowe i gminne - mówi dzisiejsza senator. Podkreśla, że przy dzieleniu pieniędzy na każde z tych celów nie powinno być podziałów: - Drezdenko czy Nowa Sól są dla regionu tak samo ważne jak obie stolice - twierdzi Hatka, która w fotelu wojewody lubuskiego zasiadała najdłużej.
Wojciech Perczak do rozbudowy infrastruktury drogowej, która sprawia, że Lubuskie staje się coraz bardziej dostępnym województwem, dorzuciłby rozwój średniego handlu: - Mamy w regionie sporo dużych marketów, co powoduje, że słabną mniejsi handlowcy - mówi Perczak, przedstawiciel prawicy. Jest też zdania, że powinniśmy stawiać na innowacyjność, ale nie tylko tę związaną z informatyką - w Lubuskiem trzeba wprowadzać nowoczesne technologie wytwarzania produktów i usług.
Marcin Jabłoński uważa, że nowoczesność staje się naszym znakiem rozpoznawczym. - Wzorcowo wprowadziliśmy proces cyfryzacji telewizji, stworzyliśmy Regionalny System Ostrzegania - mówi. Lubuskie to, jego zdaniem, także region otwarty. Świadczy o tym chociażby to, że Przystanek Woodstock zadomowił się u nas na dobre.
Za przyjemne uznaje województwo Janusz Gramza (wojewoda w latach 2004-2006), a miłe wspomnienia ma z Lubuskiem pierwszy wojewoda Jan Majchrowski 1999-2000). Nie dali się jednak namówić na udzielenie rad dzisiejszej władzy. Andrzej Korski uważa natomiast, że najbardziej powinniśmy skupić się na tym, co dała nam natura: - Wykorzystujmy to, że województwo jest położone blisko granicy z Niemcami, że mamy dużo lasów i jezior. Skoro są na świecie regiony, które 50 proc. dochodów czerpią z turystyki, to dlaczego i my nie mielibyśmy zyskiwać na naszym pięknym regionie - mówi.
Tak jak większość wojewodów, za wstydliwe uważa spory między północą i południem. Czego życzy województwu na 15. urodziny? Dalszego rozwoju i mniej problemów z wykorzystaniem środków unijnych. Natomiast Iwan, jego poprzednik w urzędzie wojewódzkim dodaje: - Żebyśmy nie musieli stąd wyjeżdżać i żeby nie mylili nas już z Lubelskiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
