Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żegluga wraca na Odrę w Krośnie Odrz. (wideo)

(msz)
W Krośnie Odrz. Zefira witało na brzegu przeszło 100 mieszkańców. Pojawił się orszak królewski, a burmistrz Marek Cebula ubrał strój marynarza
W Krośnie Odrz. Zefira witało na brzegu przeszło 100 mieszkańców. Pojawił się orszak królewski, a burmistrz Marek Cebula ubrał strój marynarza Michał Szczęch
Od soboty po Odrze kursują statki wycieczkowe. - To pierwszy krok, by wykorzystać potencjał, który drzemie w rzece - uważa Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrz. - Może uda się odbudować rzeczną żeglugę - wierzy kapitan Tadeusz Rachudała.

- Statek miał być używany, taki za 350 tys. zł - wspominał w sobotę, podczas rejsu Zefirem, Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli. - Wszystko zaczęło się przed laty - burmistrz Krosna Odrz. Marek Cebula przypomniał o swoim poprzedniku na stanowisku włodarza znad Odry - Andrzeju Chinalskim. I rozbił butelkę szampana o burtę.

To w głowach m.in. Chinalskiego i Tyszkiewicza zrodził się pomysł, że po Odrze pływać będą statki wycieczkowe. Wtedy wielu niedowierzało.

Od soboty statki pływają, nie używane, a zbudowane w stoczni, łącznie za blisko 7 mln zł, w ramach projektu Odra dla Turystów. To Zefi r i Laguna.

Na Zefirze dowodzi Tadeusz Rachudała, emerytowany kapitan żeglugi. - Odra ma wspaniałe widoki - panu Rachudale chodzi nie tylko o estetykę linii brzegowej, ale również o widoki na przyszłość. Bo żegluga turystyczna może być zaczątkiem do odtworzenia na rzece żeglugi przemysłowej. - Kiedyś była intensywna - wspomina pan Rachudała. - Jeszcze 10 lat temu Odrą przepływało 450 statków towarowych, wiele barek. Łącznie przewoziły niemal 20 mln ton ładunku. Teraz barki, statki poszły na złom i wszystko trzeba odbudować. Turystyczne rejsy to pierwszy krok w odbudowie żeglugi po Odrze, to krok do dalszego rozwoju - uważa kapitan.

W taki rozwój dla swojej wsi, właśnie dzięki żegludze, wierzy sołtyska Gostchorza Ewa Klepczyńska. Załatwiła nawet dla miejscowości stary, nieużywany już prom, który teraz cumuje przy brzegu, a w przyszłości stać się ma portem. - Zefir będzie się tutaj zatrzymywał, jak tylko uda się uzyskać pieniądze na taką inwestycję - sołtyska Klepczyńska myśli już nawet o przyszłym roku. I o turystach, którzy wysiądą, zwiedzą Gostchorze, a przy okazji zostawią trochę złotówek. Bo przecież m.in. właśnie taki cel ma obecność Zefira i Laguny na Odrze.

Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska