Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biskupstwo pod lupą badaczy (wideo)

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Archeolog Krzysztof Socha prezentuje wykresy, na których widać owoce pracy georadaru. Teraz z dużym prawdopodobieństwem można określić miejsce, w którym w XIII w. stała siedziba biskupów.
Archeolog Krzysztof Socha prezentuje wykresy, na których widać owoce pracy georadaru. Teraz z dużym prawdopodobieństwem można określić miejsce, w którym w XIII w. stała siedziba biskupów. Jakub Pikulik
Badacze tego miejsca szukali od około stu lat. Udało się dopiero przy użyciu najnowszych technologii. Siedzibę biskupów lubuskich z XIII w., bo o niej mowa, odnaleziono na polu niedaleko Górzycy.

- Wiadomo było, że w Górzycy w okresie od około 1276 do końca lat 20-tych XIV wieku istniało biskupstwo, w którym urzędowali biskupi lubuscy. Ale nikt nie wiedział, w którym dokładnie miejscu - przyznaje Krzysztof Socha, archeolog w Muzeum Twierdzy Kostrzyn, który kierował ostatnimi poszukiwaniami. Te, jeszcze w XIX w. rozpoczęli archeolodzy niemieccy. W latach 1979-1982 prowadzili w tym miejscu wykopaliska badacze z ówczesnego Muzeum Okręgowego w Gorzowie Wlkp. Prace archeologiczne trwały też w 2009 r. Znaleziono wówczas ślady osadnictwa pradziejowego oraz średniowieczne cmentarzysko szkieletowe, ale na pozostałości siedziby biskupów nie natrafiono. A przecież wiadomo, że jak jest cmentarz, to gdzieś w pobliżu musi być katedra - tak niegdyś chowano zmarłych.

Udało się dopiero w tym roku. I to bez ani jednego wbicia łopaty! Z pomocą przyszli krakowscy naukowcy pod kierownictwem dr Wiesława Nawrockiego. W kwietniu przywieźli ze sobą georadar i magnetometr. Urządzenia wysyłały w ziemię sygnały, które inaczej reagowały na różne gęstości podłoża. Z pomocą komputerów wyniki naniesiono na mapę. Efekt? Oczom badaczy ukazały się zarysy poszczególnych budynków i otaczająca je, 60-metrowej średnicy średniowieczna fosa. Prawdopodobnie udało się też ustalić przebieg drogi, łączącej biskupstwo z samą Górzycą. Niemal na pewno odnalezione pozostałości budynków to dawna katedra, pomieszczenia kurialne i szkoła.
Wagę odkrycia podkreśla dr Marek Golemski, gorzowski badacz średniowiecznej historii kościoła. - To kapitalne odkrycie, niezwykle ważne również dla historii kościoła na ziemiach lubuskich - mówi. Liczy, że teraz znajdą się pieniądze na wykopaliska. - Wiemy, że gdzieś tam zostali pochowani biskupi lubuscy: Konrad I, Jan I i Fryderyk I. Najczęściej pochówki tak ważnych osobistości odbywały się w katedrze. Teraz, gdy możemy określić gdzie prawdopodobnie ona stała, być może uda się sprawdzić, czy są tam pochowani biskupi - mówi z ekscytacją w głosie historyk.

Biskupstwo nie funkcjonowało długo. W 1325 r. zostało zrównane z ziemią przez mieszkańców pobliskiego Frankfurtu. Zrobili to w odwecie za najazd, jakiego Władysław Łokietek dokonał wcześniej na ich ziemie. Ale blisko 50 lat, w czasie których w Górzycy urzędowali biskupi, przyczyniło się do szybkiego rozwoju tej miejscowości. W 1317 r. dostała nawet prawa miejskie.
Zniszczenie siedziby biskupiej przypieczętowało los Górzycy, która ostatecznie utraciła prawa miejskie. W pobliżu dawnego biskupstwa wybudowano jeszcze sanktuarium. Ale i ono w 1551 r. zostało zniszczone. Tym razem z polecenia Jana Kostrzyńskiego.

Z wyników badań cieszy się wójt gminy Górzyca. - Już wcześniej trafiali do nas turyści, którzy odwiedzali to miejsce. Jakiś czas temu w miejscu domniemanego miejsca, w którym była dawna siedziba biskupów, ustawiliśmy nawet pamiątkowy kamień. Teraz mamy pewność, w którym dokładnie miejscu stały budynki kurii. To na pewno będzie kolejna atrakcja turystyczna - przyznaje wójt Robert Stolarski.
Badania kosztowały prawie 33 tys. zł. Uczestniczyło w nich sześć osób. Pieniądze dało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego i gmina Górzyca. Archeolodzy przyznają, że do ich fachu coraz śmielej wkracza nowoczesna technologia. Dzięki niej można zajrzeć w głąb ziemi bez wbijania łopaty. Z pomocą przychodzą też samoloty. Zdjęcia lotnicze często pomagają w odnalezieniu dawnych cmentarzysk, kurhanów, czy osad. Decydują niuanse: inne zabarwienie podłoża, nienaturalnie gęsta roślinność itd. - Ale wiadomo, że archeolodzy nie zrezygnują z wykopalisk. Co innego jest zobaczyć poszukiwane miejsce na komputerowym wykresie, a co innego je odkopać, dotknąć. To co prawda oznacza większe koszty, ale takie odkryte zabytki całkiem inaczej działają na wyobraźnię zwykłych ludzi. I właśnie w tę stronę idzie teraz nasza praca. Archeolodzy nie chcą już straszyć datami i fachowymi pojęciami. To przecież niezwykle ciekawa dziedzina nauki. Wszystko zależy od tego, jak się tę wiedzę poda - mówi Krzysztof Socha.

Wojewódzka lubuska konserwator zabytków dodaje, że Górzycy i dziejom biskupstwa warta się przyjrzeć i to nie tylko z okazji obchodów rocznicy powstania województwa lubuskiego, gdy żywiej reagujemy na przymiotnik "lubuskie". W Ośnie Lubuskim odbywają się systematycznie kolokwia poświęcone biskupstwu. A georadar?
- To bardzo przydatne urządzenie, pozwala prowadzić badania nieinwazyjnie, ale nie jest to wcale taki szczyt archeologicznej nowoczesności - dodaje Barbara Bilinis-Kopeć. - Wykorzystujemy je od dawna. Nawiasem mówiąc jesteśmy nieco takim poligonem i archeologia lotnicza, podwodna może się pochwalić w Lubuskiem sporymi sukcesami.

Archeolog ze świdnickiego muzeum Julia Orlicka-Jasnoch przyznaje, że georadary, zwiad lotniczy nieco odzierają jej ukochana dziedzinę z romantyzmu, ale...
- ...dla lepszego poznania przeszłości jestem nawet w stanie zrezygnować z mojej łopatki i pędzelka - mówi. - Powiedzmy sobie szczerze, klasyczna archeologia jest destrukcyjna i inwazyjna, Stanowisko archeologiczne przebadane tradycyjnymi metodami, nawet z rygorystycznym poszanowaniem wszystkich procedur, praktycznie przestaje istnieć. Tymczasem tutaj zdobywamy informacje, a stanowisko pozostaje. Nawiasem mówiąc dziś archeolodzy nie prowadzą prac tam, gdzie spodziewają się coś odkryć, ale działają ratunkowo wyprzedzając jakąś inwestycję, która uniemożliwi prace raz na zawsze. Ostatnio skanowaliśmy lotniczo cmentarzyska kurhanowe w okolicy Nowej Soli oraz tzw. Stary Kraj w rejonie Gubina. Wyniki fantastyczne. Bo nie chodzi o to, aby nakopać jak najwięcej, ale aby jak najwięcej się dowiedzieć.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska