Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile Unibax zapłaci za finał?

Marcin Łada 68 324 88 14 [email protected]
Kibice Falubazu mimo że zawody się nie odbyły zgotowali zielonogórskim żużlowcom mistrzowską oprawę
Kibice Falubazu mimo że zawody się nie odbyły zgotowali zielonogórskim żużlowcom mistrzowską oprawę Tomasz Gawałkiewicz
Straciło widowisko, kibice, cała dyscyplina. Prezes Robert Dowhan oszacował wstępnie, że na ucieczce Unibaksu Toruń z niedzielnego finału jego klub stracił około 1.500.000 złotych. Są też inne konsekwencje walkowera.
Drużyna Stelmetu Falubazu Mistrzem Polski 2013Drużyna Stelmetu Falubazu Mistrzem Polski 2013

Drużyna Stelmetu Falubazu Mistrzem Polski 2013

Zawodnicy Stelmetu Falubazu podkreślali, że nic nie wynagrodzi kibicom straconego widowiska. Kierujący Stowarzyszeniem ZKŻ Dowhan zwrócił uwagę na dokładnie to samo.

Zobacz też "Myszy" mają złote medale (wideo, zdjęcia)

- Wiele można kupić za pieniądze, ale nie moralność czy zasady. Kompletnie nie rozumiem postępowania właściciela klubu z Torunia. Rozmawialiśmy i obaj mieliśmy jeden cel: złote medale. Ja jednak rozumiem, że są sytuacje, w których nie da się zwyciężyć. Nie można forsować swych aspiracji na siłę, bo to już jakiś fanatyzm - powiedział Dowhan. - Rywale tłumaczą się teraz w dziecinny sposób, że chcieli przełożyć mecz. Regulamin nie przewiduje takiej ewentualności i nie mogliśmy tego zrobić. A czy ktoś przejmował się brakiem Patryka Dudka w ubiegłym roku? Zresztą, pokonalibyśmy Unibax nawet w najsilniejszym składzie.

Prezes dokonał też pobieżnego wyliczenia strat. Około 1.000.000 zł to utracone wpływy z biletów, 100.000 to koszty ochrony (mecz miał status podwyższonego ryzyka i pracowników było więcej niż na zwykłym pojedynku), było dwóch sponsorów meczu, którzy oferowali po 60.000 i jeden za 100.000. Reszta to koszty sprowadzenia żużlowców, zabezpieczenia medycznego, ubezpieczenia, kateringu. Dowhan zdradził, że na finał zaprosił przedstawicieli dwóch dużych firm, z jednym prowadził negocjacje i chciał mu pokazać piękno dyscypliny. Skutek widzieliśmy, a następstwa są trudne do przewidzenia.

Zobacz też Stelmet Falubaz mistrzem Polski. Wielka feta na deptaku (zdjęcia)

Prezes Polskiego Związku Motorowego Andrzej Witkowski powiedział w niedzielny wieczór, że nie zostawi sprawy samej sobie. Prowadzony przez niego związek jest większościowym udziałowcem spółki Ekstraliga Żużlowa, a ta zawiaduje najwyższą polską ligą. Wczoraj doszło do spotkania zarządu spółki, który stanowią m.in. prezes Wojciech Stępniewski, były sternik Unibaksu oraz wiceprezes Ryszard Kowalski. Podjęte decyzje w sprawie "Aniołów" zostaną jutro przekazane radzie nadzorczej spółki, w tym Witkowskiemu. Ze zrozumiałych powodów dziennikarze nie mają do nich dostępu. Po prostu w pierwszej kolejności listę kar muszą poznać członkowie rady.

Co grozi torunianom? Mówi o tym regulamin dyscyplinarny sportu żużlowego. Wymienione w nim "środki dyscyplinarne" to: odszkodowanie pieniężne w związku z walkowerem, utrata nagród, zwrot poniesionych nakładów i utraconych korzyści, pozbawienie zawodnika lub zespołu sportowego tytułu mistrza kraju, medali albo tytułu zdobywcy nagrody PZM lub EŻ, przeniesienie zespołu sportowego do niższej klasy rozgrywek, przyznanie punktów ujemnych.

W cytowanym wyżej regulaminie są też konkrety. "Za odmowę startu drużyny w zawodach lub ich części: kara pieniężna 3.000 zł za każdego zawodnika odmawiającego startu oraz walkower na korzyść przeciwnika oraz zawieszenie licencji kierownika drużyny, której zawodnicy odmawiają startu na okres do trzech miesięcy". W kolejnym punkcie: "za mecz przegrany walkowerem: - kara pieniężna 50.000 zł". Jest jeszcze 200 tys. odszkodowania na rzecz klubu drużyny gospodarza.

Podliczmy: 1.500.000 dla Stelmetu Falubazu, 50.000 za walkower i 3.000 od każdego zawodnika za odmowę startu (21.000) i 200.000 odszkodowania. O swoje upomni się też pewnie telewizja, a prezes Witkowski zasugerował, że mogą być problemy z licencją na kolejny sezon. Sporo, a przy tym jaki wstyd.

Więcej na temat skandalu związanego z walkowerem Unibaksu Toruń, oraz kar, jakie mogą spotkać drużynę z Torunia, przeczytasz we wtorek, 24 września, w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska