Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wataha wilków rozszarpała stado danieli w Olszynie

(mak)
Po zagryzionych danielach zostały tylko czaszki  i kopyta - pokazuje Adam Wiśniowski.
Po zagryzionych danielach zostały tylko czaszki i kopyta - pokazuje Adam Wiśniowski. Lucyna Makowska
Drapieżniki niemal doszczętnie zjadły 30 cieląt i 4 dorosłe łanie.

Pierwsze szczątki zwierząt rolnik zauważył w sobotę rano podczas obchodu stada. Na łące porozrzucane były resztki nóg z kopytami i głowy z niewielką ilością sierści. Resztę pożarły. W zbiorniku wodnym, pływał kawał czerwonego mięsa, a w trawie porozrzucane były jelita i potężny żołądek ssaka. Po niektórych zostały tylko czerwone ślady krwi na trawie. Co krok pan Adam odkrywał kolejny makabryczny widok. Następnej nocy było podobnie. Stado wciąż malało.

-W trzy noce wataha je praktycznie zdziesiątkowała - opowiada Adam Wiśniowski, hodowca zwierząt.- Tego nie zrobił jeden drapieżnik. Musiało ich być kilka. Urządziły sobie rasowe polowanie z nagonką. Przypuszczam, że zapędziły najmłodsze osobniki w jedno miejsce. Część pilnowała, by nie uciekły, a część musiała kolejno je zagryzać.

Więcej w środowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska