Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrobieni w kupno drogich garnków szukają pomocy

Anna Białęcka
Magdalena Tazbir-Suchocka, tak jak starosta, działa w SLD. Jest rzecznikiem konsumentów w powiecie, ale nie wyklucza startu w wyborach samorządowych.
Magdalena Tazbir-Suchocka, tak jak starosta, działa w SLD. Jest rzecznikiem konsumentów w powiecie, ale nie wyklucza startu w wyborach samorządowych. Anna Białęcka
Jak się okazuje, w lipcu i czerwcu odbyło się w Głogowie najwięcej w roku prezentacji różnych cudownych artykułów -garnków czy pościeli. Teraz ich uczestnicy szukają pomocy u nowej rzeczniczki konsumentów.

- Kupiłam te garnki na pokazie, gdzie niby miał być jakiś znany z telewizji kucharz - poskarżyła się starsza głogowianka. - Kucharza nie było, a ja dałam się wrobić w kupno garnków. Dopiero w domu poszłam po rozum do głowy, że ani mnie na nie nie stać, ani nie są mi potrzebne.

No i jest kłopot, co zrobić z niechcianym towarem. - Po pomoc w takich sprawach zgłosiło się do mnie już kilkanaście osób - mówi nowa rzeczniczka praw konsumenta Magdalena Tazbir-Suchocka. - Takim nieprzemyślanym pokusom najczęściej jednak ulegają osoby starsze. Podstawową sprawą, o której trzeba pamiętać, uczestnicząc w takich pokazach jest to, że nie mamy obowiązku kupowania czegokolwiek. A ponadto do zawartej umowy firma powinna dołączyć odpowiedni druk, na podstawie którego klient może odstąpić od zawartej umowy i zwrócić towar. Niestety, wielu organizatorów takich pokazów "zapomina" o poinformowaniu klientów, że mają 10 dni na przemyślenie podjętej decyzji i wycofanie się. Radzę więc wszystkim, którzy korzystają z podobnych form zakupy, by pamiętali o tej zasadzie.

Zasada 10 dni dotyczy wszelkich zakupów poza firmą, czyli nie tylko pokazów, ale i zakupów w internecie. Nie stosuje się jej jednak do zakupów w zwyczajnych sklepach.
M. Tazbir-Suchocka jest rzeczniczką konsumentów w starostwie od niedawna, wcześniej pełniła obowiązki naczelnika wydziału gospodarczego w starostwie. Nie została wybrana w drodze konkursu, a nowe stanowisko zaproponował jej starosta, z którym razem działają w SLD, co przez pewien czasu budziło złe komentarze. Widać już jednak, że dobrze się czuje w nowej roli. Zastąpiła na tym miejscu Katarzynę Brassse, która awansowała na sekretarza powiatu, zastępując Radosława Pobola.

- Chętnie przyjęłam propozycję starosty. Ta praca daje wiele satysfakcji, lubię kontakt z ludźmi, lubię pomagać - mówi. - A tu na pewno mi go nie brakuje, każdego dnia po pomoc w różnej formie zgłasza się około 10 osób. Czasami chodzi o podpowiedzenie jak napisać reklamację, a czasami są sprawy, w których reprezentuję klientów w sądzie.

Rafael Rokaszewicz, starosta powiatu głogowskiego: - Podjąłem decyzję o powołaniu na rzecznika pracownicy starostwa bez konkursu, bo miałem takie prawo. Teraz, po pewnym czasie, widzę, że decyzja była słuszna. Nowa rzeczniczka sprawdza się i ma dobry kontakt z ludźmi.

Baza firm z Twojego regionu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska