NIK nie zajmie się lotniskiem w Babimoście

 „W związku z pismem zawierającym odpowiedź Najwyższej Izby Kontroli na prośbę Zachodniego Ośrodka Polityki Regionalnej o przeprowadzenie kontroli dotowania przez Zarząd Województwa Lubuskiego Portu Lotniczego Zielona Góra/Babimost, jak i wobec działalności spółki Lotnisko Zielona Góra/Babimost Sp. z o.o. w zakresie wydatkowania środków przekazanych na rzecz spółki przez Województwo Lubuskie pragnę oświadczyć, co następuje: Nader spodziewany werdykt zawarty w odpowiedzi NIK wyraźnie ukazuje postępującą marginalizację Izby i dysfunkcję fundamentalnych aspektów jej istnienia, które dokonują się od momentu nowelizacji ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli w 2010 r. Decyzja NIK o nieprzeprowadzeniu doraźnej kontroli działań Zarządu Województwa Lubuskiego w zakresie dotowania Portu Lotniczego Zielona Góra/Babimost motywowana „trudnością formułowania ocen w tych obszarach” pokazuje, iż praktyka NIK nie pokrywa się z zadaniami prawnie jej przeznaczonymi. Art. 6 ust 2 Ustawy o NIK pozwala Izbie przeprowadzać kontrole doraźne, które w przypadku samorządu terytorialnego wykonywane są przy uwzględnieniu kryteriów legalności, gospodarności i rzetelności. Naruszenia dwóch ostatnich standardów w przedmiotowej sprawie szeroko nakreśliłem w piśmie z prośbą o kontrolę NIK z 20.06.2013 r. Ubolewam, iż moje argumenty spotkały się z arbitralną i niepoważną odpowiedzią: „korzyści osiągane przez Region z tytułu posiadania połączenia lotniczego mają charakter niewymierny, a także perspektywiczny”. Każe to potulnie przyjmować każdą, nawet najbardziej nietrafioną inwestycje w nadziei, iż w dalszej perspektywie się zbilansuje. Wobec powyższego decyzja NIK, choć niezaskakująca zdaje się być jednakowoż bulwersująca i potwierdzająca tendencje przyzwolenia na marnowanie publicznych pieniędzy i niewydolność kontrolną państwa jako takiego. Widniejące na stronie Najwyższej Izby Kontroli hasło: „Pomagamy w naprawianiu państwa” zostało w mojej ocenie całkowicie zaprzeczone ową odpowiedzią, bowiem ignorancja procederu topienia pieniędzy podatników jest jednym z objawów choroby naszego państwa. W najbliższym czasie wystosuję w imieniu naszego Stowarzyszenia odwołanie od decyzji NIK z uwzględnieniem danych dotyczących dotacji połączenia do Gdańska. Jednocześnie zapewniam, iż determinacja środowiska Zachodniego Ośrodka Polityki Regionalnej w piętnowaniu lokalnej „studni bez dna” nie ustanie i będzie owocować kolejnymi krokami w tej kwestii, łącznie ze skargą do Komisji Europejskiej”. Mateusz Muchel – wiceprezes Zachodniego Ośrodka Polityki Regionalnej