O kwotach, jakie zdołał wynieść zamaskowany sprawca we wtorek z kantoru w Świecku, nikt nie chce mówić. O kasjerce, która zabrała mu broń, opowieściom nie ma końca. Jej szef Ryszard Pawlukowski nie może się nadziwić, że pani Irenka wyrwała broń przestępcy (jak się później okazało, był to pistolet gazowy) i "wykurzyła" go z pomieszczenia, w którym pracuje.
Więcej o tej sprawie przeczytasz w czwartek (1 sierpnia) w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?