Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Sąd" nad gminą Nowe Miasteczko

(jan)
- Burmistrz chce robić wszystko "po swojemu”, nie licząc się z opinią radnych. Nie tędy droga - mówi rajca z opozycji, Józef Werner. - Liczymy na rozstrzygnięcie wojewody - dodaje.
- Burmistrz chce robić wszystko "po swojemu”, nie licząc się z opinią radnych. Nie tędy droga - mówi rajca z opozycji, Józef Werner. - Liczymy na rozstrzygnięcie wojewody - dodaje. Filip Pobihuszka
Wojewoda rozstrzygnie, kto ma rację w przedłużającym się sporze na linii burmistrz - radni.

Przypomnijmy: konflikt w gminie Nowe Miasteczko z tygodnia na tydzień przybiera na sile. Najpierw rajcy, już drugi rok z rzędu, nie udzielili Wiesławowi Szkondziakowi absolutorium. Następnie zmniejszyli mu pensję o ponad dwa tysiące złotych. W mediach, m.in. na naszych łamach, padały także ostre zarzuty kierowane zarówno pod adresem radnych, jak i włodarza. Sprawa podzieliła także mieszkańców: część popiera burmistrza, część z kolei radę.

Kiedy w ogóle rozpoczął się cały konflikt?
- Nie wiadomo - przyznaje szczerze rajca Roman Kozłowski, który jako jeden z nielicznych broni W. Szkondziaka. - Może na którymś ze spotkań była jakaś różnica zdań i on nie chciał się z nią zgodzić? - zastanawia się. Według niego, powód konfliktu jest jednak prozaiczny. - Opozycja nie może znieść tego, że już drugą kadencję burmistrz nie jest "po ich myśli" - twierdzi.

Jak opowiadają z kolei radni opozycji, na początku rządów W. Szkondziaka było jeszcze dobrze. Później jednak, mniej więcej w połowie pierwszej kadencji, kontakty zaczęły się psuć... Burmistrz miał bowiem zacząć "rządzić po swojemu", nie licząc się w ogóle z opinią i poglądami rajców.

Józef Werner, przewodniczący komisji rewizyjnej, przypomina także, że brak tegorocznego absolutorium dla burmistrza to nie pierwszy taki przypadek - rok temu także nie udzielono zaufania włodarzowi Nowego Miasteczka. Dlaczego?

- Nam chodzi jedynie o zwrócenie uwagi pana burmistrza na pewne kwestie, związane z realizacją budżetu. Bo to właśnie my, radni, w imieniu mieszkańców mamy kontrolować jego wykonanie. Jesteśmy ich przedstawicielami i reprezentujemy ich poglądy - zaznacza J. Werner.

Opozycja przyszykowała także specjalne pismo, w którym prosi wojewodę o rozstrzygnięcie całego sporu.

Więcej o sprawie przeczytasz w najbliższym "Tygodniku Nowej Soli", sobotnim dodatku do "Gazety Lubuskiej" na terenie powiatu nowosolskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska