Autokarem (policja nie chciała podać, do kogo należał) miały podróżować dzieci w wieku od 9 do 13 lat. Okazało się jednak, że nie został on dopuszczony do ruchu.
- Posiadał istotne braki techniczne związane z układem hamulcowym oraz instalacją elektryczną - mówiła E. Murmyło. Pytana o szczegóły wyjaśniła, przyznała, że stwierdzono wyciek oleju i uszkodzoną stacyjkę.
- Nie można było wyłączyć silnika z miejsca kierowcy, o czym on doskonale wiedział, bo wyłączał go z komory silnika - dodała.
Podkreśliła też, że każdy autobus, w którym policjanci ujawnią braki w stanie technicznym lub wyposażeniu nie wyjedzie w trasę. E. Murmyło przypomniała też rodzicom, że mogą zgłosić policji każdy wyjazd zorganizowanych grup dzieci i młodzieży na letni wypoczynek. To gwarantuje, że autokar zostanie dokładnie skontrolowany.
- Policjanci sprawdzają zawsze: sprawność hamulców, stan opon, ważność badań technicznych, światła, wycieki oleju, obowiązkowe wyposażenie, m.in. trójkąt ostrzegawczy i gaśnicę, apteczkę - wyliczała. Dodała też, że kontrolowana jest trzeźwość kierowców.
- Zwracamy też uwagę na dobór miejsc postoju podczas podróży - mówiła. - Najlepiej wybierać miejsca do tego przeznaczone takie jak: parkingi czy stacje paliw. Są to najbezpieczniejsze tereny postoju dla grup dzieci, choćby z tego względu, że są tam miejsca do zjedzenia posiłku, toalety, a dzieci nie muszą przechodzić przez jezdnię - tłumaczyła. - Będziemy interweniować w każdym przypadku gdy zauważymy, że autokar zatrzymał się poza tego typu miejscem postoju - zapowiedziała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?