Wycieczka po Wyspie Odrzańskiej
W wycieczce nie przeszkodził nawet ogromny upał. Ponad dwugodzinna trasa obfitowała w ciekawostki historyczne i regionalne. Grupę oprowadzał Martin Rogge, prezes niemieckiego Stowarzyszenia Przyjaciół Kostrzyna. Pierwszy przystanek: teren, który obecnie należy do rybaka. Przed wojną była tutaj fabryka słodu i przystań rzeczna. Dzisiaj po zakładach przemysłowych nie ma już śladu.
Na wyspie są za to pozostałości tzw. lunet. Były to otoczone fosami umocnienia, które miały chronić wyspę i twierdzę Kostrzyn przed najeźdźcami. Do dziś widać fosy, a jeśli Warta opada, można dostać się na jedną z lunet, w której do dzisiaj są pozostałości po ufortyfikowanej bramie.
Czytaj też: Niemcy nie wiedzą, co zrobić z koszarami (zdjęcia)
Ale Wyspa Odrzańska do przede wszystkim koszary. To właśnie w nich stacjonowali żołnierze radzieccy. Dzisiaj cały teren jest zarośnięty, budynki opuszczone i popadają w coraz to większą ruinę. A szkoda, bo część z nich to zabytkowe koszary, pamiętające jeszcze pruskich artylerzystów. Zachowały się też stajnie, przerobione później przez Rosjan na garaże. Jak mówi Martin Rogge, wiele z budynków służących niegdyś wojsku wyburzono. Wiele jednak zostało do dziś. Przez teren Wyspy Odrzańskiej poprowadzona jest ścieżka turystyczna. Aby się na nią odstać trzeba wejść przez słabo widoczną furtkę. Znajduje się ona po prawej stronie, tuż przed wjazdem na most nad Odrą od strony niemieckiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
