Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A wspinać się będziemy tak!

(jan)
- W Nowej Soli będą mogły wspinać się zarówno dzieci, jak i osoby dorosłe, które mają już jakieś doświadczenie - opowiada Łukasz Dudek, jeden z najlepszych w Polsce alpinistów, którzy zajmują się wspinaczką sportową.
- W Nowej Soli będą mogły wspinać się zarówno dzieci, jak i osoby dorosłe, które mają już jakieś doświadczenie - opowiada Łukasz Dudek, jeden z najlepszych w Polsce alpinistów, którzy zajmują się wspinaczką sportową. Filip Pobihuszka
Osiem ścianek wspinaczkowych już w tym roku, kolejne osiem w przyszłym. W drugiej części Parku Krasnala praca wre. A wszystko pod okiem czołowego polskiego alpinisty, który wytycza właśnie szlaki dla przyszłych "wspinaczy".

Choć przyszłe atrakcje, które powstają cały czas w drugiej części Parku Krasnala, można wymieniać bardzo długo (w planach jest m.in. minigolf, skatepark, park linowy, wodospad oraz tor bmx), to właśnie wspomniane ścianki wspinaczkowe wzbudzają wśród nowosolan największe emocje.

- W tym roku planujemy oddać do użytku osiem takich ścianek - mówi Jerzy Ceglarek z nowosolskiego magistratu. W sumie ma być ich aż 16 - pozostałe osiem, ze względów finansowych, powstanie jednak dopiero w przyszłym roku.

A trzeba zaznaczyć, że nie będą to byle jakie "skałki". Wszystko powstaje pod okiem profesjonalistów, którzy z alpinizmem związani są od wielu lat. Do Nowej Soli specjalnie przyjechał Łukasz Dudek z Częstochowy, który należy do ścisłej czołówki polskiej wspinaczki sportowej. Jego zadaniem jest stworzenie przyszłych tras dla nowosolan. W piątek odwiedziliśmy go w pracy na placu budowy.

- To będzie pierwszy tego typu obiekt w Polsce. Podobny jest co prawda w Krakowie, ale tam ścianki powstały z innego tworzywa - tłumaczy.
Jak dokładnie będą wyglądały nowosolskie skałki?
- Poziomy trudności będą zróżnicowane, skorzystać z nich będą mogły zarówno dzieci jak osoby dorosłe, które mają już jakieś doświadczenie - opowiada Ł. Dudek. Jak zaznacza, chodzi o to, aby każdy mógł spróbować swoich sił w tej dyscyplinie.

Nowosolskie grzyby boulderowe (od boulderingu, bo tak fachowo nazywa się wspinaczka sportowa, dop. red.) mają być bezpieczne - teren wokół nich zostanie ponadto otoczony żwirem o specjalnej granulacji, który, w razie czego, odpowiednio zamortyzuje upadek.

- Sam boludering można porównać do biegu na 100 metrów - tłumaczy czołowy polski alpinista. - Jest to krótki, ale bardzo intensywny wysiłek - dodaje. Wspinaczka wymaga trochę siły, umiejętności poruszania się i balansu ciałem, jednak jak zaznacza Ł. Dudek, trasy będą tak opracowane, aby każdy, nawet laik, mógł spokojnie "zaatakować ścianę".

- Myślę, że będzie to fajna forma spędzania wolnego czasu - dodaje.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska