Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomożemy walczyć z rakiem. Centrum Monitorowania Chorób Nowotworowych (Budynek S)

(kb)
Sabina Klim, kierownik Centrum Monitorowania Chorób Nowotworowych w Zielonej Górze
Sabina Klim, kierownik Centrum Monitorowania Chorób Nowotworowych w Zielonej Górze fot. Katarzyna Borek
- Interesuje nas ocena jakości leczenia osób cierpiących na choroby nowotworowe. Czyli zajmujemy się tym, co najistotniejsze z punktu widzenia pacjentów - mówi SABINA KLIM, szefowa Centrum Monitorowania Chorób Nowotworowych.

- Czym się zajmuje centrum?

- Tworzeniem rejestru klinicznego raka. W praktyce polega to na wprowadzaniu do naszej bazy danych informacji na temat leczenia pacjentów: od diagnozy, poprzez zastosowane opcje terapii, po opiekę poszpitalną. To wszystko rejestrujemy, co stworzy bazę danych, która stanie się podstawą do wyciągnięcia wniosków dotyczących efektów leczenia.

- Dlaczego tak ważna jest analiza historii pacjentów?

- Dziś płaci się za liczbę leczonych osób, a nie monitoruje efektów leczenia. Dzięki zebranym przez nas danym będzie można dokonać oceny sposobu terapii, co pozwoli wypracować optymalne opcje opieki nad chorymi na nowotwory. Sprawdzimy między innymi jakość ich dalszego życia.

- Czyli rejestr będzie miał dla pacjentów bardzo praktyczny wymiar, bo może pomóc w ustaleniu jeszcze skuteczniejszych, bardziej komfortowych sposobów leczenia?

- Oczywiście. W założeniu ma to być baza danych służąca lekarzom w ich codziennej pracy. Będą mogli przeanalizować opcje terapii. Zobaczyć, które były najbardziej efektywne w odniesieniu do różnych chorób nowotworowych. Pamiętajmy, że będzie to również baza danych dla osób, które decydują o zakresie polityki zdrowotnej i ją kształtują.

- Rejestr obejmie całe województwo?

- Takiej jest założenie. Niestety, obecnie współpracuje z nami niewielka liczba szpitali. Jest ich dziewięć. Problem polega na tym, że przystąpienie do współpracy jest dobrowolne. Nie mamy żadnych instrumentów prawnych, by przymusić lecznice do nawiązania kontaktu z nami. Oczywiście, zasada dobrej woli dotyczy również pacjentów, których dane pozostają anonimowe. Cieszy nas to, że wśród tych dziewięciu szpitali od marca jest gorzowski, bo to znacząca lecznica. Liczymy, że pozyskamy stamtąd dużą liczbę danych.

- Kiedy poznamy pierwsze efekty pracy centrum?

- Projekt trwa do końca 2013 roku i zakłada przeanalizowanie 3 tysięcy przypadków. Myślę, że pierwsze ich analizy i statystyki powinny być znane jesienią tego roku.
Mamy partnera z Brandenburgii. Niemcy prowadzą taki rejestr już około 20 lat i mają duże doświadczenie w dziedzinie analizy danych. My tworzymy nasz rejestr na wzór ich, korzystając z pomysłów i doświadczenia. Później będziemy porównywać efekty leczenia nowotworów po tej i po tamtej stronie granicy. Posiadając opis terapii zastosowanych przy określonych zachorowaniach można porównać ich końcowe wyniki. Dowiedzieć się, które były lepsze, które gorsze i co można zmienić, by pacjenci byli leczeni jak najlepiej.

- Rejestr będzie dotyczył każdej choroby nowotworowej?

- Każdej, ale do porównania wybierzemy najbardziej powszechne, reprezentatywne. Mamy dużo zachorowań na raka piersi, płuc, prostaty, jelita i to pewnie one będą nas głównie interesowały. Ale zakres uzgodnimy jeszcze ze stroną niemiecką, by porównanie przyniosło obu stronom wymierne korzyści.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska