Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowe derby. Duże emocje i niespodzianka?

(pat)
Od początku sezonu Krzysztof Kasprzak (w czerwonym kasku) jeździ w kratkę. W niedzielę kapitan Stali będzie czuł na plecach oddech zielonogórzan, czy jednak oglądał plecy rywali zza miedzy?
Od początku sezonu Krzysztof Kasprzak (w czerwonym kasku) jeździ w kratkę. W niedzielę kapitan Stali będzie czuł na plecach oddech zielonogórzan, czy jednak oglądał plecy rywali zza miedzy? Tomasz Gawałkiewicz
Niedzielne derby w Gorzowie będą pierwszym meczem przy Śląskiej, w którym faworytami znów będą goście z Zielonej Góry. Stelmet Falubaz chce zwyciężyć, ale osłabieni stalowcy też wierzą w sukces. Kto przechytrzy lokalnego rywala?

Przyjezdni to żelazny kandydat do finału mistrzostw Polski, ale Piotrowi Protasiewiczowi i jego kolegom już przytrafiły się dwie przykre wpadki. O ile jednak porażkę u siebie z innym faworytem ekstraligi, Unibaksem Toruń, można zrzucić na brak w drugiej części zawodów Andreasa Jonssona, o tyle "wtopa" we Wrocławiu, gdzie Stelmet Falubaz zremisował z outsiderem rozgrywek, chluby "Myszom" nie przynosi.

Poniżej, a może jednak na miarę oczekiwań spisują się gorzowianie. Z wicemistrzowskiego, ubiegłorocznego składu zostało niewiele, ale ostatnie dwa zwycięstwa pozwoliły uciec Stali ze strefy spadkowej. W niedzielę faworytem będą jednak zielonogórzanie, tym bardziej, że gospodarze znów wystąpią bez kontuzjowanego Daniela Nermarka.

- Zastosujemy zastępstwo zawodnika. W meczu z Gnieznem zyskaliśmy w ten sposób 10 na 12 możliwych do zdobycia punktów. W derbach o powtórkę będzie zdecydowanie trudniej, ale i tym razem liczę na naszych liderów - stwierdził trener stalowców Piotr Paluch.

"ZZ-tka" to nie jedyna próba ratowania dziurawego składu "żółto-niebieskich". Nermarka nie zobaczymy jeszcze przez trzy tygodnie, więc działacze szukają zastępcy. W gronie kandydatów był - uwaga - Ryan Sullivan! Australijczykowi było przed sezonem nie po drodze z Unibaksem i... ostatecznie zakończył karierę. Przeszkodę stanowił jednak nie tylko ważny - jeszcze przez dwa lata - kontrakt z "Aniołami", ale także zbyt wysoki KSM. Z nim w składzie Stal musiałaby korzystać z usług dwóch zawodników z najniższym KSM (2,50).

Bardziej realne wydaje się sięgnięcie po wiekowego już, bo 40-letniego Mikaela Maksa, który ze Stalą związał się zimą tzw. "umową warszawską" (bez gwarancji startów). W swojej lidze Szwed jeździ dość dobrze, więc kto wie... Wróćmy jednak do derbów.

W żużlowym święcie nie weźmie udziału zorganizowana grupa fanów z Zielonej Góry. Dlatego Stelmet Falubaz musi radzić sobie bez dopingu. Z gościnności "Jancarza" mogą skorzystać za to indywidualni przybysze z południa.

Jeśli chodzi o potencjał lubuskich ekip, to więcej atutów wydają się mieć przyjezdni. Trenerzy obu zespołów z uwagą będą śledzili sobotnią Grand Prix w Pradze, gdzie wystąpią liderzy: Jarosław Hampel, Jonsson (obaj Stelmet Falubaz), Niels Kristian Iversen i Krzysztof Kasprzak (obaj Stal). Co ciekawe, w niedzielę zostanie podtrzymana derbowa tradycja z ostatnich sezonów i na torze znów zobaczymy debiutantów. Linus Sundstroem i Kamil Adamczewski nie liznęli jeszcze naszej lokalnej potyczki, więc z uwagą przyjrzymy się ich postawie w derbowym spotkaniu. Warto też śledzić prognozy pogody, bo dzień przed meczem w Gorzowie ma solidnie padać.

Pojedynek został zaplanowany na 16.00, ale bramy stadionu przy ul. Śląskiej zostaną otwarte już o 14.30. Próba toru o 15.30, a telewizyjna transmisja w nSport rozpocznie się o 15.45.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska