Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jezioro Sławskie nie dla wszystkich?

Anna Białęcka
Ośrodek Camp Cadet w Lubiatowie jest szczelnie chroniony przed "obcymi”. Teraz jest w płocie jeszcze szczelina, dla wędrowców.
Ośrodek Camp Cadet w Lubiatowie jest szczelnie chroniony przed "obcymi”. Teraz jest w płocie jeszcze szczelina, dla wędrowców. Anna Białęcka
Wydzielanie sobie prywatnych plaż, ogradzanie ich to zjawisko dość popularne nad Jeziorem Sławskim. - Ale niezgodne z prawem - przekonuje pani Magda i pisze skargi na tych, którzy chcą zagarnąć uroki jeziora tylko dla siebie.

- Nie mogę zgodzić się na to, by właściciele ośrodków zagradzali dostęp do plaży i uniemożliwiali mi spacer brzegiem jeziora - mówi Czytelniczka. - Prawo zabrania grodzenia plaż i brzegów zbiorników, a także zakazywania przechodzenia przez ten obszar. Powiększanie takim sposobem prywatnych posiadłości i wydzielanie sobie plaż narusza prawa obywateli.

Na zagrodzoną linię brzegowa nasza Czytelniczka natknęła się między innymi w dawnym ośrodku hutniczym w Lubiatowie. Od tego roku dzierżawcą tego miejsca z jedną z najładniejszych plaż nad Jeziorem Sławskim, jest Camp Cadet. - Przeżyłam szok, gdy na początku maja, spacerując nad wodą, natknęłam się na wysoki płot, wchodził on dość mocno w jezioro - wspomina. Kobieta napisała skargę do Regionalnego Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, poskarżyła się także Straży Miejskiej.

Jak zapewnił Piotr Plewiński z RZGW, kontrola odbędzie się nad Jeziorem Sławskim, jednak najprawdopodobniej dopiero w pełni sezonu, czyli na przełomie czerwca i lipca. Wcześniejsze terminy są już zajęte, kontrole były planowane na początku roku.

Ale sprawą zajęła się już straż miejska, bo skarga naszej Czytelniczki nie była jedyną. I jak wynika z informacji uzyskanej u Marcina Szulca, strażnicy byli już w tym ośrodku i nakazali właścicielowi o zastosowanie się do ustawy i zlikwidowanie ogrodzenia. Pierwsze efekty tych działań są widoczne, jedna z części ogrodzenia została uchylona, tak, że spacerując brzegiem można się jakoś przecisnąć.

- W tym miejscu powstanie furtka - powiedział nam dzierżawca terenu ośrodka Camp Cadet w Lubiatowie Michał Bezulski. - Ona będzie na noc zamykana. Dla bezpieczeństwa dzieci, które będą do nas przyjeżdżały na kolonie. A w ciągu dnia będzie tam stał człowiek i pilnował, by z furtki nie korzystali ludzie, którzy będą chcieli za darmo wejść na plażę. A wiem, że tak na prawdę to tylko o to tu chodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska