Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stelmet UKP: Punkty są, ale niepokój też

Andrzej Flügel 68 324 88 06 [email protected]
Tak padła druga bramka dla Stelmetu UKP. Strzela Wojciech Okińczyc, Karol Buchla nie ma szans
Tak padła druga bramka dla Stelmetu UKP. Strzela Wojciech Okińczyc, Karol Buchla nie ma szans Tomasz Gawałkiewicz
Stelmet UKP wygrał po raz piąty tej wiosny. Jednak kolejny raz bez przekonania męcząc się ze słabiutkim rywalem. Zwycięzców nie powinno się sądzić, ale w porównaniu z jesienią ekipa spisuje się znacznie słabiej.

Patrząc na tabelę nie ma podstaw do niepokoju. Przewaga nad Ślęzą, która w ubiegłym tygodniu straciła punkty w Prochowicach, nadal jest spora. Jednak oglądając mecze Stelmetu UKP można go mieć jak najbardziej. Zespół gra bez polotu, świeżości, radości. Każda z formacji popełnia wiele błędów, które wcześniej się nie zdarzały, jest wiele niecelnych podań piłka krąży wolniej i tylko kilka razy w ciągu 90 minut budzi się ten jesienny Stelmet UKP, a wtedy rywale mają kłopoty.

Tak właśnie było w sobotnie popołudnie. Wprawdzie zielonogórzanie wystąpili osłabieni brakiem kilku zawodników, ale nawet bez nich powinni sobie spokojnie poradzić z Polonią. Jednak wcale nie było łatwo. Lider znów zaczął wolno, bez wyrazu. Szybko wykorzystali to rywale. Już w 8 min błąd obrońców, którzy zamiast interweniować liczyli na to, że sędzia asystent zasygnalizuje pozycję spaloną, sprawił, że Jakub Jakubczyk znalazł się w sytuacji sam na sam z Rafałem Dobrolińskim i zdobył gola. Na szczęście ten fakt pobudził gospodarzy do działania. Przez następne minuty przypomnieli widzom jak grali jesienią. Ostro zaatakowali, nie dali rywalom złapać oddechu. Już w 11 min ostro uderzył Wojciech Okińczyc. Polonia jeszcze się jakoś wybroniła. Jednak w 16 min goście nie mieli nic do powiedzenia. Prawym skrzydłem pociągnął Rafał Figiel, wyłożył piłkę Okińczycowi, a lider strzelców przerwał wiosenną niemoc zdobywając swego 21 gola i dając Stelmetowi UKP wyrównanie. Gospodarze nie spoczęli na laurach. Nadal atakowali i druga bramka zdawała się kwestią czasu. Tak było, bo w 30 min nastąpiło przejęcie piłki w okolicach pola karnego Polonii, zagranie do Okińczyca, dobre uderzenie i 2:1. Wydawało się, że nasza ekipa pójdzie za ciosem, ,,dostrzeli" coś do przerwy by spokojnie wyjść na drugą połowę. Niestety, nie. Gospodarze zwolnili, jakby wykonali już zadanie.

Drugie 45 minut było w wykonaniu lidera słabe. Nie wiedzieć, czemu graliśmy wolno, a na boisku nie było widać różnicy, która drużyna jest pierwsza, a która jedenasta. Goście początkowo, jakby onieśmieleni zaczęli, więc częściej atakować i Stelmetowi UKP przyszło się bronić. Mijały minuty, a z boiska wiało nudą. Tylko od czasu do czasu przerywaną jakąś fajną akcją. Wydawało się, że nasza ekipa raczej stara się obronić jednobramkowe prowadzenie, niż je podwyższyć. W 64 min najlepszy w drużynie gości Jakubczyk uciekł naszym obrońcom i znów był sam na sam z Dobrolińskim. Na szczęście tym razem wygrał zielonogórzanin. W końcówce goście opadli z sił i dopiero wówczas nasi mogli zdobyć trzeciego gola. Strzelali jednak bardzo nieclnie. Końcowy gwizdek, tak piłkarze jak i kibice, przyjęli z ulgą. Cieszymy się, więc z trzech punktów, ale tylko z tego...

STELMET UKP ZIELONA GÓRA - POLONIA TRZEBNICA 2:1 (2:1)

Bramki: Okińczyc 2 (16, 30) - Jakubczak (8)

STELMET UKP: Dobroliński - Górski, Tyktor, Olejniczak, Dworak - Górecki, Figiel, Andrzejczak (od 66 min Mycan), Skrzyński (od 71 min Ziętek) - Imeh (od 46 min Cipior), Okińczyc (od 87 min Kaczmarczyk).

POLONIA: Buchla - Cychol, A. Miazgowski, Suchecki, Begier - Bella, Jankowski (od 85 min Zalewski), Waliszczak (od 69 min Zieloński), R. Miazgowski - Fitowski (od 15 min Psiurka), Jakubczak.

Żółte kartki: Górecki, Dworak, Figiel, Andrzejczak, Okińczyc. Sędziował Paweł Łapkowski (Świebodzin). Widzów 300.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska