Czuć wiosnę. I to nie jest jej ostatnie słowo. W weekend możemy spodziewać się nawet 17 stopni na termometrach, a w poniedziałek 20. I to na plusie - jeszcze niedawno ta uwaga, nawet w kwietniu, nie była wcale bezsensowna. Trochę słońca, trochę deszczu. Na spacer najbardziej będzie się nadawała niedziela.
Wiosna wpadła do nas z poślizgiem. Jakby tego wszystkiego było mało, słychać głosy, że jaką mieliśmy zimę, takie będzie lato. Ma być chłodno, pochmurnie... Słowem, pogodowe dno.
- Nic podobnego - zaprzecza Waldemar Skałba z Biura Meterologicznego Cumulus. - Lato będzie, przyroda musi nadrobić stracony czas. Może nie będzie najpiękniejsze, ale jednak. Ponieważ wiosna nam się spóźniła, temperatury będą wzrastały szybko, nawet bardzo szybko. Ale nie oznacza to, że mamy szansę zapomnieć o tzw. zimnych ogrodnikach. Mogą się zdarzyć majowe przymrozki.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, nauczeni doświadczeniem meteorolodzy najczęściej proszą szefów o urlop w sierpniu. Wprawdzie temperatury są nieco niższe niż w lipcu, ale pogoda bardziej stabilna i przewidywalna. Na dodatek lipiec to u nas klasyczna pora deszczowa.
Czy ta zasada sprawdzi się w tym roku? Pytani o lato, synoptycy powtarzają swoje ulubione powiedzenie o wróżeniu z fusów. Ale spróbujmy. W kwietniu temperatura ma być nieco wyższa od średniej, ale czekają nas fale chłodu i serie deszczowych dni. Maj zapowiada się ciepły i przyniesie pierwsze w tym roku upały. Suma opadów powyżej normy, ulewy, częste i gwałtowne burze. Podobny czerwiec z niespokojną pogodą. Temperatura w pobliżu normy, ale wciąż sporo opadów pochodzenia burzowego. Duże prawdopodobieństwo opadów ciągłych. W tym miesiącu może nam grozić powódź. Wbrew zasadom, mokry ma być także sierpień, ma jednak szansę być nawet cieplejszy od lipca. Wrzesień i październik cieplejsze niż zazwyczaj. Może nawet załapiemy się na babie lato... O zimę nie pytamy. Przynajmniej na razie mamy jej serdecznie dość.
Dariusz Galica, góral z Zakopanego:
Wyszły krokusy, czyli będzie ciepło. Potem zima o sobie przypomni... Ciężko mi mówić o pogodzie w całej Polsce. Jak będzie? Musiałbym wleźć na internet i przeczytać. Ale poważnie. Moje gadanie na zwierzakach się opiera. Patrzmy na owce, jak się zachowują w stadzie. Jak jedzą wszystko, co leci, znaczy będzie chłodno. Jak wybierają, przebierają, to będzie ładnie. Gdy nad ranem, o 5.00-5.30 ptaki śpiewają, to będzie ładnie. Jak cisza, znaczy nic dobrego po tym dniu spodziewać się nie możemy. Tak się zapowiada, że maj będzie cieplutki, niewiele opadów, czerwiec przychmurzony. A jak chcecie do nas, do Zakopanego przyjechać, wybierzcie wrzesień. Piękny będzie.
Waldemar Skałba, synoptyk z Cumulusa:
Jaki będzie ten rok? Amerykanie twierdzą, że nienaturalnie długa zima to jeszcze nie najgorsze, co nas czeka. Co może być gorszego? Huragany i burze. Oczywiście najgwałtowniejsze zjawiska, w tej katastrofalnej skali, nas ominą, ale ich echa dotrą także nad Polskę. Wielodniowe upały sprawią, że powstaną trąby powietrzne. Czyli takie huragany, ale na znacznie mniejszą skalę. Pod tym względem czerwiec, lipiec i sierpień mogą być naprawdę nieprzyjemne. Pogoda staje się coraz bardziej dynamiczna, nieprzewidywalna i coraz częściej dochodzi do zjawisk, które nie tak dawno uznawaliśmy za wyjątkowe. I pewnie musimy do tego się przyzwyczaić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
