Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sulechowski szpital w sieci

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Kierownik ds. administracyjno-eksploatacyjnych szpitala Bogdan Jaroszyński demonstruje nowe urządzenia, rentgen i mammograf, zakupione za 1,8 mln zł w związku z realizacją programu Telemedycyna
Kierownik ds. administracyjno-eksploatacyjnych szpitala Bogdan Jaroszyński demonstruje nowe urządzenia, rentgen i mammograf, zakupione za 1,8 mln zł w związku z realizacją programu Telemedycyna Mariusz Kapała
Do lecznicy w Sulechowie trafił bardzo nowoczesny i drogi sprzęt: rentgen i mammograf. Żeby jednak mógł zacząć w pełni działać musi poczekać na podłączenie do systemu tworzonego przez dziewięć szpitali lokalnych i Uniwersytet Zielonogórski.

- Od roku 2010 weszliśmy w realizację programu Telemedycyna, który jest finansowany przez urząd marszałkowski, a tworzy go, oprócz naszego szpitala, jeszcze dziewięć innych oraz Uniwersytet Zielonogórski - opowiada Beata Kucuń, dyrektorka Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej.

Te dziesięć ośrodków, które docelowo zostaną połączone łączami i stworzą sieć, to oba szpitale wojewódzkie, w Zielonej Górze i Gorzowie Wlkp., szpital w Ciborzu, Nowej Soli, Międzyrzeczu, żarski Na Wyspie, w Sulęcinie oraz w Międzyrzeczu-Obrzycach.

Bogdan Jaroszyński, kierownik ds. administracyjno-eksploatacyjnych szpitala prowadzi do Zakładu Radiologii. Tu stoją nowe urządzenia, rentgen i mammograf, zakupione w związku z realizacją programu Telemedycyna. - Oba urządzenia łącznie kosztowały aż 1,8 mln zł - mówi kierownik. Udział własny lecznicy to 400 tys. zł, resztę dała Unia Europejska. Dodatkowo 200 tys. zł kosztowała szpital adaptacja pomieszczeń.

Co dadzą szpitalowi te kosztowne "zabawki"? Przede wszystkim możliwość szybkiej diagnostyki, szybkiej konsultacji, zatem podniesienie jakości świadczeń zdrowotnych.

- Wyobraźmy sobie, że dziś pacjent z jakiegoś powodu trafia do nas, tutaj jest leczony - opisuje B. Kucuń. - Jednak trzeba go wysłać do innego szpitala na dalsze badania, czy na konsultacje. Wtedy nie musi brać ze sobą całej dokumentacji medycznej. Placówka, do której trafi, dzięki łączom internetowym, otrzyma te dane o zdrowiu pacjenta, które zostały "wytworzone" u nas. Może też być odwrotnie. Przyjdzie do nas człowiek z nieznanym przebiegiem choroby, leczenia, ale wszystkie jego dane będziemy mogli sobie "ściągnąć".

Telemedycyna wchodzi do gry

- Tak, istotą telemedycyny jest możliwość przesyłania danych - potwierdza Wojciech Sorn, kierownik Zakładu Radiologii. - Będzie je można przesłać np. nocą lub w dni wolne od pracy do jednego z szpitali w sieci pełniącego dyżur radiologiczny.

- W naszym szpitalu taki nowoczesny sprzęt?! To bardzo dobrze! - mówi Magdalena Mikulska-Jaroszkiewicz, pielęgniarka z Klępska. Ma nadzieję, że wprowadzenie nowego rozwiązania zniesie nagminne powtórzenia tych samych działań w różnych szpitalach. - Wiem, że każdy szpital chce mieć swoje np. zdjęcia rentgenowskie.

Obecnie zakończył się pierwszy etap programu, czyli uzbrojenie lecznicy w sprzęt. Teraz następuje drugi etap, który dyrektorka nazywa "ucyfrowieniem" sprzętu i połączenie szpitali w sieć. Nie zabraknie w niej uniwersytetu, kiedy powstanie na nim wydział lekarski. Dokładną datę startu programu poznamy dopiero po zakończeniu przetargu na obsługę informatyczną sieci, ale sprawa musi się zakończyć do końca roku.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska