Funkcjonariusze zostali wezwani przed 22.00 na interwencję. Pijany 37-latek awanturował się, więc jego matka zadzwoniła po policjantów. Na miejscu okazało się, że w pokoju mężczyzny znajduje się prawdziwy arsenał: pociski, granaty ćwiczebne...
Na miejsce wezwano policyjnych pirotechników. Do Strzelec przyjechali także wojskowi z patrolu rozminowania ze Stargardu Szczec. Akcja trwała kilka godzin.
Wiadomo, że 37-latek to były wojskowy i miłośnik militariów. - Kiedy wytrzeźwieje, usłyszy zarzuty nielegalnego posiadania amunicji i pocisków. Grozi za to od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia - mówi Sławomir Konieczny, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
Odnaleziony arsenał zostanie zbadany. Specjaliści sprawdzą m.in., czy zatrzymany mężczyzna nie dokonywał żadnych przeróbek.
Więcej o sprawie przeczytasz w środę, 27 lutego, w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?