Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gołębie dokuczają mieszkańcom Zielonej Góry

Kalina Patek Tomasz Klauziński 68 324 88 34 [email protected]
Duże skupiska gołębi mogą być niebezpieczne dla zdrowia człowieka
Duże skupiska gołębi mogą być niebezpieczne dla zdrowia człowieka Mariusz Kapała
- Od tych odchodów wszystko aż się klei - mówi pani Krystyna z os. Morelowego. Problemem są... gołębie, które notorycznie zanieczyszczają balkony i parapety.

Problem gołębi, które zanieczyszczają balkony i okna mieszkańców bokowisk istnieje od dawna. Gołębie są stałymi bywalcami osiedli. Kłopoty z nimi mają też mieszkańcy osiedla Morelowego. - Trudno się ustrzec, żeby nie brudziły parapetu. Jest to szczególnie uciążliwe, kiedy mieszka się na czwartym piętrze - przyznaje pani Krystyna. - Dodatkową przeszkodą jest to, że balkony są wysunięte i niezabudowane. Nie pomogło nawet to, że zadaszyliśmy nasz balkon. Myśleliśmy z mężem, że te gołębie będą się bały daszku i nie będą podlatywały, ale nic im nie przeszkadza. Siadają na balustradzie i brudzą.

Pani Krystyna właściwie musi myć swój balkon co drugi dzień. A to jest męczące. - Od tych odchodów, to aż się wszystko klei. A z parapetów to trzeba wszystko zdrapywać - mówi pani Krystyna i dodaje: - Gdyby udało się rozwiązać ten problem, mieszkańcy byliby na pewno zadowoleni. Podejrzewam jednak, że nie wszyscy. Są osoby, które na pobliskim skwerze dokarmiają te ptaki. I nie mają nic przeciwko temu, żeby zamieszkiwały one dachy bloków. Narzekają natomiast rodziny z małymi dziećmi. Pociechy, wychodząc na balkon, mogą dotknąć zabrudzonej balustrady, a potem wziąć palce do buzi. - Bardzo łatwo mogą się zarazić chorobami przenoszonymi przez ptaki - mówi jedna z mam przedszkolaka.

Faktycznie może to być problem. - Gołębie są wektorami różnych pasożytów. Mogą przenosić np. toksoplazmozę czy salmonellozę. Duże skupiska gołębi mogą być niebezpieczne dla zdrowia człowieka - wyjaśnia dr Marcin Bocheński z wydziału nauk biologicznych UZ. A Liliana Gintowt z sanepidu dodaje: - Należy unikać bezpośredniego kontaktu z ptakami i ich odchodami, a także ich dokarmiania.

Sebastian Rydz jest zdania, że z gołębiami musimy się po prostu "zaprzyjaźnić". - Problem nie jest aż tak poważny, jakby mogło się wydawać. Gołębie są naturalnym elementem miejskiego krajobrazu, do którego musimy się przyzwyczaić. Jeżeli ktoś ma problem z tymi ptakami, powinien zainwestować, w jakiś odstraszacz - przekonuje.

Z ptakami, a właściwie z tym, co zostawiają po sobie, zmagają się też mieszkańcy i turyści spacerujący po deptaku. Chodzi głównie o ławki stojące wzdłuż al. Niepodległości. - Sam raczej rzadko z nich korzystam, ale czasami obserwuję, jak starsi muszą sporo tych kup zetrzeć, zanim usiądą - mówi Michał Golombek. - Niestety, ale walka z odchodami gołębi to trochę syzyfowa praca.

Jak rozwiązać ten problem? Miasto nie prowadzi żadnych specjalnych działań. - Jeżeli są jakieś zanieczyszczenia na terenie należącym do miasta, to ZGKiM je usuwa - przyznaje Monika Wiśniewska z magistratu. - Najczęściej dostajemy sygnały o zanieczyszczonych ławkach na al. Niepodległości - przyznaje Grzegorz Nowiński, kierownik działu usług komunalnych w ZGKiM. - Staramy się reagować na bieżąco. Jak stopnieje śnieg, to myślę, że zrobimy przegląd tych ławek. Może nikt jeszcze nie będzie na nich siadał, ale chcemy żeby to estetycznie wyglądało.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska