Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Linus Sundstroem: - Chcę rozwinąć się jak Jensen

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Linus Sundstroem (w środku) ma 22 lata, mieszka w Aveście. Był wicemistrzem Szwecji juniorów indywidualnie (2011). W 2012 r. zdobył z Piraterną Motala srebro. W tym roku będzie jeździł też w duńskim Grindsted i angielskim Peterborough Panthers.
Linus Sundstroem (w środku) ma 22 lata, mieszka w Aveście. Był wicemistrzem Szwecji juniorów indywidualnie (2011). W 2012 r. zdobył z Piraterną Motala srebro. W tym roku będzie jeździł też w duńskim Grindsted i angielskim Peterborough Panthers. www.linussundstromracing.com
- Propozycję ze Stali Gorzów dostałem już rok temu, ale wówczas nie byłem jeszcze gotowy na takie wyzwanie, jak polska ekstraliga. Teraz jestem przekonany, że zadziwię wiele osób - mówi Linus Sundstroem, zawodnik wicemistrzów Polski.

- Jak idą przygotowania do sezonu?
- W porządku, nie narzekam. Przede mną ciekawy rok i dlatego nie czekałem ze wszystkim do ostatniej chwili. Motocykle są już gotowe, więc nie mogę się doczekać pierwszych zawodów. Mam ambitne plany i w tym celu powiększyłem ekipę. W styczniu dołączył do nas mechanik Szymon Bałabuch, który do tej pory pracował z moim kumplem Pontusem Aspgrenem.

- Ten ruch jest związany z występami w naszej ekstralidze?
- Dokładnie. Szymon doskonale orientuje się w polskich realiach i z pewnością bardzo mi pomoże. Chciałbym dostać szansę i jej nie zmarnować. Konkurencja w zespole jest duża, ale wiem swoje.

- Na Wyspach radziłeś sobie znakomicie, ale w Szwecji, a nawet polskiej pierwszej lidze było już gorzej.
- Liga angielska jest chyba najłatwiejsza, w jakiej przyszło się mi ścigać. Nie ma tam zbyt wielu gwiazd, więc łatwiej o punkty. Tyle, że trudne technicznie tory to świetna szkoła. W tym roku chcę iść krok dalej i dlatego podpisałem umowę ze Stalą Gorzów.

- Nie masz obaw, że możesz sobie nie poradzić?
- Propozycję z Gorzowa dostałem już rok temu, ale wówczas nie byłem jeszcze gotowy na takie wyzwanie. Czuję jednak, że rok 2013 będzie przełomowy w mojej karierze. Jestem przekonany, że na perfekcyjnie przygotowanych motocyklach zadziwię wiele osób.

- Kibice Stali bardzo na to liczą. Wiesz do kogo cię porównują?
- Tak, tak (śmiech - dop. red.)! Ale zastąpić Michaela Jepsena Jensena będzie bardzo ciężko. Chciałbym zrobić tak duży postęp jak on i obiecuję, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, by fani byli zadowoleni. Wolałbym jednak unikać porównań. Fajnie byłoby, gdyby po sezonie fani "zapomnieli" o Michaelu i mówili ciepło o mnie.
- Najpierw musisz przebić się do składu.
- Lubię wyzwania. OK, koledzy mają wyrobioną markę, w końcu Niels Kristian Iversen i Krzysztof Kasprzak to zawodnicy z Grand Prix. Wiem też na co stać Daniela Nermarka. Wierzę jednak, że udanie wejdę w sezon i przekonam trenera do siebie.

- Dlaczego wybrałeś Stal?
- Miałem oferty z innych klubów, ale zdecydowałem, że Gorzów będzie najwłaściwszy do rozwoju. Szybko zaakceptowałem warunki, bo takiemu klubowi jak Stal się nie odmawia. Tylko raz widziałem na żywo tor, ale powinien mi pasować. Lubię walczyć na trasie, więc mam wrażenie, że będzie dobrze.

- Liczysz, że ten sezon będzie jeszcze lepszy od minionego?
- Jasne! W 2012 roku radziłem sobie ze zmiennym szczęściem. W pewnym momencie miałem kłopot z silnikami, ale zmiana tunera sprawiła, że moja forma poszybowała w górę. Owszem, w polskiej ekstraklasie jeszcze nie jeździłem i wiem, że nie da się tego z niczym porównać. Z drugiej strony mało kto na mnie stawia i to jest ogromny atut.

- Dziękuję.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska