Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Bieniasz - będzie nam Go brakować

Janczo Todorow
Burmistrz Jan Bieniasz był człowiekiem spokojnym. Potrafił rozmawiać z ludźmi i godzić ich spory
Burmistrz Jan Bieniasz był człowiekiem spokojnym. Potrafił rozmawiać z ludźmi i godzić ich spory Janczo Todorow
Nikt się nie spodziewał, że w sile wieku odejdzie burmistrz Łęknicy Jan Bieniasz. Wszyscy są zgodni -zrobił bardzo dużo, aby zjednać i pogodzić mieszkańców.

W poniedziałek późnym po południem rozdzwoniły się telefony. Burmistrzowie, wójtowie i znajomi Jana Bieniasza gorączkowo wymieniali się informacją i z niedowierzaniem pytali się nawzajem, czy to jednak prawda. Miał przecież 57 lat, nie narzekał na zdrowie, a tu nagle taka wiadomość. - Jestem w szoku, nie spodziewałam się takiego zakończenia sprawy - mówi Marzena Brzezińska, sekretarz urzędu miasta. - Był burmistrzem miasta od 1999 roku. Wiem, że w ostatnich dniach trochę chorował i przebywał w Szpitalu na Wyspie w Żarach. W piątek został przewieziony do lecznicy w Nowej Soli. Cieszyłam się, że już się czuje lepiej, a tu taka wiadomość. Wciąż nie chce się wierzyć, że to prawda.

Nieoficjalnie mówi się, że burmistrz zachorował na grypę i pojawiły się komplikacje. - Ostatnio widziałem się z nim w przychodni, mówił, że źle się czuje i idzie do lekarza. Kto by pomyślał, że tak się to skończy. Stała się wielka tragedia dla rodziny i dla mieszkańców miasta. Współpraca między radnym a burmistrzem układała się bardzo dobrze. Pamiętamy czasy, kiedy nie brakowało konfliktów, Bieniaszowi udało się atmosferę uspokoić. Mam nadzieję, że niesnaski nie odżyją. Najważniejsze jest teraz godnie pożegnać człowieka - powiedział nam Jan Andrzejewski, przewodniczący rady miejskiej.

- Bieniasz był członkiem założycielem Stowarzyszenia Forum Samorządowe - wspomina Edward Łyba, wiceburmistrz Żar. - Startował na burmistrza z naszej listy, był ciepłym, dobrym człowiekiem. Udzielał się w pracach naszego stowarzyszenia. Uważam, że jako burmistrz dobrze zasłużył się jako dla mieszkańców swojego miasta. Szkoda, że odszedł tak wcześnie, bo miał wiele planów. Stowarzyszenie straciło jednego z najlepszych członków - dodaje.

- Jest mi bardzo przykro, że nasz kolega odszedł przedwcześnie - mówi wice starosta Danuta Madej. - Był człowiekiem otwartym, życzliwym, pracował z poświęceniem. Był patriotą Łęknicy, wniósł ogromny wkład w rozwój Parku Mużakowskiego, dbał o kontakty z samorządowcami z Niemiec.
- Szkoda człowieka, można tylko żałować, że już go nie ma - dodaje Janusz Dudojcz, przewodniczący rady powiatu.

Przewodniczący rady miejskiej J. Andrzejewski zwołał sesję nadzwyczajną na poniedziałek 4 lutego o 9.00. Podjęta zostanie na niej uchwała o wygaśnięcie mandatu nieżyjącego burmistrza. Jak nas poinformowała sekretarz M. Brzezińska, następnie wojewoda zwróci się do prezesa Rady Ministrów o wyznaczenie osoby, która będzie pełnić obowiązki burmistrza do czasu wyboru nowego. - Na razie musimy sobie sami poradzić mamy wszystkie stosowne upoważnienia - dodaje pani sekretarz.
Pogrzeb Jana Bieniasza odbędzie się w piątek, 1 lutego o 14,00 na cmentarzu komunalnym w Łęknicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska