Do Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. wpłynął akt oskarżenia przeciwko 18 urzędnikom i przedsiębiorcom, o czym informowaliśmy w minionym tygodniu na naszym portalu i w "Gazecie Lubuskiej". Grożą im kary do 10 lat więzienia. Znacznie łagodniejsze wyroki zapadły w sprawie nieprawidłowości, wykrytych wcześniej w Międzyrzeckim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji. Dlaczego o tym piszemy? To pierwsza odsłona afery ratuszowej. W 2008 r. inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli ujawnili tam szereg machlojek, dlatego potem wkroczyli tam policjanci z wydziału ds. walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. W październiku 2008 r. zatrzymano trzy osoby, w tym prezesa Janusza S. Później zarzuty usłyszeli inni pracownicy i przedsiębiorcy. Prokuratorzy oskarżyli w tej sprawie łącznie 21 osób. Zarzucili im działania na szkodę spółki. M.in. wyłudzanie pieniędzy za fikcyjne wyjazdy, a także rozliczanie inwestycji, które były realizowane tylko na papierze.
Akt oskarżenia wpłynął w lipcu 2011 r. do ówczesnego Sądu Rejonowego w Sulęcinie, który od 1 stycznia został przekształcony w wydział zamiejscowy sądu w Międzyrzeczu. Ustaliliśmy, że dziesięć osób skazano już prawomocnymi wyrokami. Część została ukarana grzywnami, kilku ma wyroki pozbawienia wolności w zawieszeniu. W stosunku do niektórych postępowania zostały warunkowo umorzone. Na orzeczenia czeka 11 pracowników i przedsiębiorców. W tym prezes, który ma aż 28 zarzutów.
W jaki sposób sprawa wodociągów łączy się z aferą ratuszową? Jak zarzut zaniżenia wartości działki sprzedanej przez gminę strefie ekonomicznej komentuje obrońca burmistrza?
Czytaj w sobotnio-niedzielnym "Głosie Gorzowa" - dodatku do magazynu "Gazety Lubuskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?