Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Gapiński: Oczekiwania są ogromne

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Tomasz Gapiński ma 30 lat, karierę rozpoczął w 1998 r. Ma pięć medali drużynowych mistrzostw Polski, dwa lata temu został indywidualnym wicemistrzem Europy. W sezonie 2013 będzie startował w Stali Gorzów, szwedzkiej Vargarnie Norrkoeping i okazjonalnie w lidze duńskiej.
Tomasz Gapiński ma 30 lat, karierę rozpoczął w 1998 r. Ma pięć medali drużynowych mistrzostw Polski, dwa lata temu został indywidualnym wicemistrzem Europy. W sezonie 2013 będzie startował w Stali Gorzów, szwedzkiej Vargarnie Norrkoeping i okazjonalnie w lidze duńskiej. fot. Bogusław Sacharczuk
- Mam indywidualny tok przygotowań, z dwoma nowymi elementami. Nie będę ich zdradzał, ale powiem jedynie, że są to nowatorskie metody w naszym kraju. Aby z nich skorzystać dojeżdżam do Warszawy - mówi Tomasz Gapiński ze Stali Gorzów.

- Dlaczego po dwóch latach wróciłeś do Stali?
- Tor w Gorzowie zawsze mi odpowiadał, należał do moich ulubionych jeszcze przed przebudową. Dużo rozmawialiśmy z trenerem Piotrem Paluchem i kierownictwem Stali na temat jego przygotowania w nowym sezonie i myślę, że będzie on nie tylko moim sprzymierzeńcem. Zadecydowała też odległość z Krzyża, gdzie mieszkam. Zamierzam więcej trenować i być bardziej wypoczętym. Przy wyborze klubu brałem właśnie pod uwagę to, żeby jak najmniej czasu spędzać w samochodzie, czy to przed treningiem czy zawodami.

- Jakie masz plany na rok 2013?
- Oczekiwania są ogromne, jak co roku. Poprzeczkę zawieszam sobie wysoko. Raczej nie będę się pchał w indywidualne turnieje. Jeszcze nie jest to pewne na sto procent, ale prawdopodobnie zrezygnuję z wszelkich eliminacji, nawet do mistrzostw Polski i Europy, odpuszczę też chyba walkę o Grand Prix. Chcę skupić się tylko i wyłącznie na ligach polskiej i szwedzkiej. Priorytetem będzie Stal.

- Jak oceniasz skład naszej drużyny?
- Mamy wyrównany zespół, złożony z zawodników, których stać na wiele. Wydaje się mi, że liderami będą Niels Kristian Iversen, który ma za sobą znakomity sezon i Krzysiek Kasprzak, który drugą połowę minionego roku miał wyborną. Pozostali? Jest nieobliczalny Daniel Nermark, ambitny Bartek Zmarzlik oraz Łukasz Cyran, który po powrocie z Grudziądza, gdzie sporo jeździł, powinien pokazać, na co go stać.

- A ty?
- Będę starał się, aby w 2013 roku moja forma była przede wszystkim równa. Kibice i trener będą ze mnie pewnie bardziej zadowoleni, jeśli w każdym meczu będę zdobywał regularnie po minimum siedem punktów niż w jednym wywalczył dwanaście, a w kolejnym trzy. Przy czym życzyłbym sobie samych dwucyfrówek.

- Na twój kontrakt kibice żółto-niebieskich czekali najdłużej.
- Ale wszystko przebiegło sprawnie. Z działaczami Stali rozmawiałem dwa razy. Najpierw na takim luźnym spotkaniu ustaliśmy nasze oczekiwania, a potem pozostało już tylko dogranie szczegółów umowy i jej podpisanie.

- Jak przebiegają przygotowania do sezonu?
- Zgodnie z planem. Niedawno miałem dwie operacje wyciągnięcia gwoździ, które zespalały złamane udo i dlatego w grudniu nie ćwiczyłem jeszcze na pełnych obrotach. Wszystko się udało, więc w styczniu ruszę już pełną parą.

- Po kontuzjach nie ma już śladu?
- Tak, ze zdrowiem jest w porządku. Mam indywidualny tok przygotowań, z dwoma nowymi elementami. Nie będę ich zdradzał, ale powiem jedynie, że są to nowatorskie metody w naszym kraju. Aby z nich skorzystać dojeżdżam do Warszawy, gdzie pracuję nad sferą psychiczną. Wierzę, że na wiosnę przyniosą pożądany efekt.

- O miejsce w składzie będziesz rywalizował z młodym Linusem Sundstroemem.
- W każdej ekipie będzie przynajmniej jeden zawodnik oczekujący. W Stali konkurencja będzie większa, bo są przecież jeszcze Łukasz Jankowski i Adrian Gomólski. Nie jest wykluczone, że to oni, a nie ja czy Szwed wystąpimy w lidze. Oczywiście zrobię, co w mojej mocy, żeby być silnym punktem Stali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska