Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra: Połączenie za sto milionów

Leszek Kalinowski 68 324 88 74 [email protected]
Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry: - Przed nami ogromna szansa na rozwój. Czy ją wykorzystamy? To zależy od mieszkańców.Mariusz Zalewski, wójt gminy Zielona Góra: - Trzeba dokładnie przeanalizować wszystkie aspekty sprawy, by mieć rzetelne informacje.
Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry: - Przed nami ogromna szansa na rozwój. Czy ją wykorzystamy? To zależy od mieszkańców.Mariusz Zalewski, wójt gminy Zielona Góra: - Trzeba dokładnie przeanalizować wszystkie aspekty sprawy, by mieć rzetelne informacje. archiwum GL
Miasto chce połączyć się z gminą. Rząd popiera takie inicjatywy. I w posagu nowemu związkowi proponuje bardzo kosztowny prezent. W naszym przypadku - jak się okazało w czwartek - chodzi o... sto milionów złotych!

Prezydent Janusz Kubicki zaproponował gminie połączenie z miastem. Miałoby do tego dojść 1 stycznia 2015. Do tego czasu powstałby Kontrakt Zielonogórski, w którym spisane zostałyby szczegółowe ustalenia.
- Do połączenia dojdzie, jeśli zdecydują tak mieszkańcy w referendum - podkreśla gospodarz Winnego Grodu, któremu zależy na poszerzeniu granic, bo dziś tylko duży ma szansę na rozwój i pozyskiwanie wielkich pieniędzy z Unii. Taką politykę popiera też państwo. A że to się opłaca, przekonał się już Rzeszów, który "wziął ślub" z gminą. Teraz radni tego miasta przyjęli kolejną uchwałę, dotyczącą połączenia się z kolejnymi miejscowościami. Chcą tworzyć aglomerację i liczyć się w Polsce.
Żeby zachęcić inne samorządy do małżeństw, rząd przygotował prezent. Ile zyskałoby miasto i gmina Zielona Góra? Mówiło się o 30-40 mln zł. Prezydent był ostrożny. Napisał do ministra finansów, by ten wyliczył konkretnie. W czwartek pokazał dziennikarzom odpowiedź. Za zgodne połączenie wpłynie 100 mln zł!

- Wszystkie te pieniądze trafią do gminy w ciągu pięciu lat - twierdzi Kubicki. - To mieszkańcy sami wskażą, na jakie inwestycje zostaną one przeznaczone. Listę musimy przygotować wcześniej, zanim dojdzie do referendum.
Choć nie ma żadnej gwarancji, że do połączenia dojdzie, miasto już w 2013 roku ze swojego budżetu przekaże gminie 3 mln zł, podobnie w 2014. To tzw. fundusz integracyjny. Dla zachęty. Poza tym Zielona Góra od dawna wspiera różne przedsięwzięcia w gminie.
Prezydent podkreśla, że na małżeństwie nikt nie może stracić. Stąd zapewnienia pracy urzędnikom, funkcjonowanie szkół (z zagwarantowaniem dojazdów), stowarzyszeń i organizacji. Mieszkańcy gminy zyskaliby tańsze bilety MZK. Kubicki zaproponował też, by podatki zrównać do najniższych w gminie lub mieście.

W tej sprawie toczą się debaty, podczas których radni i mieszkańcy gminy raczej sceptycznie podchodzą do pomysłu łączenia. Wójt Mariusz Zalewski wielokrotnie podkreśla, że jest ze swoimi mieszkańcami. I nie zrobi nic, czego oni by nie chcieli. Jego zdaniem temat jest niesłychanie ważny. Trzeba do niego podejść wnikliwie i ostrożnie. Przeanalizować dokładnie wszystkie za i przeciw. Każdą wieś z osobna. Bo każda ma inną specyfikę.
Według radnej Antoniny Ambrożewicz-Sawczuk w gminie lepiej się żyje. Dlatego do małżeństwa z miastem się nie spieszy. Ani z miłości, ani z rozsądku.
Sprawie uważnie przygląda się też starosta Ireneusz Plechan i radni powiatowi. - Jeśli utracimy gminę, to stracimy. Chcielibyśmy w tych rozmowach też uczestniczyć i usłyszeć, jakieś propozycje skierowane do nas. My nie mówimy "nie" połączeniu. Ale na warunkach partnerskich - dodaje Plechan.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska