Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Staną przed sądem za Projekt X na sławskiej plaży

Anna Białęcka
archiwum GL
Miała być wielka balanga nad Jeziorem Sławskim dla ludzi skrzykniętych przez Facebooka. Była wielka, ale porażka organizatorów. Teraz, za zorganizowanie w lipcu nielegalnej imprezy, staną przed sądem. Grozi im do ośmiu lat więzienia.

W lipcu po raz pierwszy pojawiło się zaproszenie na portalu społecznościowym. Później na tym samym portalu można było obejrzeć filmik zachęcający do przyjazdu do Sławy, na plażę nad pięknym jeziorem.

- Plan jest prosty - kwalifikuje się każdy, kto zamierza spędzić najbardziej poje.... weekend w swoim życiu. Nie ma znaczenia, z jakiego miasta, miasteczka, wsi jesteś - Do Sławy dotrze każdy! Na imprezie wszystkie "chwyty" dozwolone. Masz się przede wszystkim dobrze bawić!" - tak na Facebooku organizatorzy zachęcali internautów do przyjazdu do Sławy. Machina ruszyła, swoją gotowość przyjazdu i udziału w zabawie zadeklarowało około 3 tys. osób.

To miała być impreza na wzór tej w filmie "Projekt X". Internauci nie zawiedli, przyjechało do Sławy ponad 2 tys. młodych ludzi żądnych zabawy na całego. Przyjechały także oddziały specjalne policji. Te jednak od godz. 20.00 czuwały w pobliżu i obserwowały.

W trakcie balangi organizatorom - młodym ludziom z Wrocławia, wszystko wymknęło się spod kontroli. Tłumy pijanych młodych ludzi wciskały się na niewielką scenę, inni demolowali toalety, zaczęły się przepychanki z pięściami między balangowiczami.

O północy na imprezę wkroczyli uzbrojeni w tarcze policjanci, zabrali ze sceny sprzęt grający i organizatorów. Tych ostatnich odtransportowano na komisariat policji. I było po imprezie.
Sprawą zajęła się nie tylko policja, ale i prokuratura. Właśnie zakończyło się śledztwo. I to raczej niekorzystnie dla organizatorów - aktem oskarżenia wobec dwóch dwudziestolatków i 19-latka. Jutro rano wpłynie on do Sądu Rejonowego we Wschowie.

- Wszyscy trzej zostali oskarżeni o zorganizowanie imprezy masowej bez zezwoleń wymaganych prawem - powiedział nam dzisiaj prokurator rejonowy Artur Dryjas. - Ich czyn jest zagrożony wysoką karą, do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Być może proces będzie się toczył przed wrocławskim sądem ze względu na miejsce zamieszkania oskarżonych. Ale o tym zadecydują sędziowie z Sądu Rejonowego we Wschowie.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska