Piątek, godz. 12.00 przed figurą Chrystusa Króla stoją tylko trzy auta, jedno na niemieckich numerach. Spoglądamy w górę. Na wysokości klatki piersiowej, a dokładniej na lewym jej boku, widzimy długą na ponad dwa metry, poziomą poszarpaną linię. Przypominam sobie, że jest to dokładnie w miejscu łączenia korpusu, z górną częścią składająca się z rąk i głowy. To ten górny element był podnoszony za pomocą potężnego dźwigu i później montowany do stalowo-betonowego korpusu.
Więcej o sprawie przeczytasz w poniedziałek, 22 października w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?