Na warsztaty kulinarne pani Grażyny, które prowadzi w swoim gospodarstwie, przyjeżdżają mali i duzi. Jest mistrzynią kuchni. Pączki nie mają przed nią tajemnic. Przepis, który zawsze wychodzi, dostała od sąsiadki, Francuski z pochodzenia. Pod czujnym okiem pani Grażyny zrobiliśmy nasze, pierwsze w życiu, pączki.
Zanim zabierzecie się za przepis, przeczytajcie kilka rad:
* wszystkie produkty powinny mieć temperaturę pokojową
* jajka, najlepiej, żeby były wiejskie, wtedy ciasto będzie żółte
* nie dodawajcie więcej cukru niż jest w przepisie, bo z ciasta może wyjść zakalec
* podczas wałkowania ciasta, nie dodawajcie za dużo mąki, bo pączki wyjdą twarde
* nie dawajcie za dużo nadzienia, bo będzie kłopot ze sklejeniem pączków
* olej nadaje się do smażenia, gdy nad garnkiem z olejem położymy dłoń, na ok. 10 cm wysokości, i poczujemy ciepło
Pączki wyszły pyszne. W smaku przypominały te, które kiedyś smażyły nasze babcie. Ich zapach kusił odwiedzających targi. Przed stoiskiem pani Grażyny ustawiła się długa kolejka amatorów słodkości. Zauroczonych nie tylko smakiem i zapachem, ale i opowieściami o jedzeniu snutymi przez mistrzynię kuchni. A wiedzę i umiejętności ma ogromne.
Zarejestrowała dwa produkty tradycyjne na ministerialnej liście: schab słubicki i chleb domowy na zakwasie. Pracuje nad trzecim produktem - pierogami z nadzieniem z kaszy gryczanej, sera i cebuli, a także nalewką. Robi to, by podbić statystyki, bo Lubuskie jest na szarym końcu, jeśli chodzi o produkty tradycyjne. Mamy ich tylko 13, a inne województwa nawet 90.
Pączki wg Grażyny Dereń
jaja - minimum pięć, ale może być więcej
1 kg mąki tortowej
0,5 l mleka (letniego)
10 dkg drożdży
3 duże łyżki cukru
2-3 łyżki oleju lub ostudzonego, sklarowanego masła
1 kieliszek alkoholu
marmolada do nadzienia
1 l oleju rzepakowego do smażenia
0,5 kg cukru pudru do posypania
Robimy rozczyn: 6 łyżek mąki, rozkruszone drożdże, cukier i mleko mieszamy. Pozostawiamy przykryte ściereczką na 15 min.
Następnie dodajemy pozostałe składniki i wyrabiamy ciasto ręką. Gdy odchodzi od ręki, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 30 min. Posypujemy mąką stolnicę, wałkujemy ciasto na grubość 1 cm, wycinamy szklanką kółka, łyżeczką nakładamy nadzienie i zlepiamy. Zostawiamy na 30 min do wyrośnięcia. Smażymy na oleju na złoty kolor. Posypujemy cukrem pudrem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?