Nowy rektor UZ, prof. Tadeusz Kuczyński, uczelnię zna dobrze, bo za kadencji prof. Czesława Osękowskiego był prorektorem ds. nauki i współpracy z zagranicą. Ale jak sam przyznaje, odpowiedzialność za uczelnię teraz jest dużo większa. A że czasy dziś trudne dla wszystkich, także dla wyższych szkół, rządzić nie będzie łatwo. Nie tylko z powodu niżu demograficznego i mniejszej niż jeszcze kilka lat temu liczby studentów.
- Najgorszy był ten rok. Oceniamy, że przestrzeń między naszymi dochodami a wydatkami zwiększy się o kolejne 10 milionów złotych - mówi prof. Kuczyński. - A to za sprawą podwyżek, przyznanych przez ministerstwo najmniej zarabiającym pracownikom, oraz innym zobowiązaniom płacowym. Poza tym o 3,2 mln zł spadła nam dotacja z ministerstwa. O kolejne dwa miliony złotych obniżyły się wpływy z opłat, wnoszonych przez studentów niestacjonarnych.
Przyjęte na 2013 rok prognozy zakładają, że i dotacja państwowa będzie niższa, i wpływy ze studiów. Wszystko to oznacza, że na uczelni z 35-milionowym długiem konieczne jest ograniczenie wydatków.
Więcej przeczytasz w czwartek w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z południa województwa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
