Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kulinarna podróż po Ziemi Lubuskiej

Tatiana Mikułko
czytelnik Michal Brylowski
Radzimy nie czytać przed obiadem lub zakupami, bo soki żołądkowe zmuszą Was natychmiast do konsumpcji. Zobaczcie, jakie smakowitości można: posmakować, kupić, powąchać, zjeść w województwie lubuskim.

Powiat gorzowski
W Lipkach Wielkich mieszka rolnik, który wpisał na listę produktów tradycyjnych przy ministerstwie rolnictwa kapustę kwaszoną nadnotecką. Receptura niezmienna od lat 60-tych, bazuje na odmianie kamienna głowa, którą na tym terenie uprawia się od lat 40-tych. Ten sam rolnik ma prestiżową nagrodę Perłę za ogórki kiszone. Na liście produktó tradycyjnych z tego powiatu znajduje się też miód wielokwiatowy łąkowy z Doliny Noteci.

Wsie wokół Gorzowa słyną z owoców i warzyw. Nagrody w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo w ub.r. zdobyli: Aniela Dydo z Kłodawy za mus jabłkowy z papierówek, Urszula Łaputa z Santocka za pigwę w cukrze, Leokadia Wołoszczuk z Janczewa za czarną porzeczkę, Hanna Olejniczak z Santocka za pomidory kwaszone. Perłę ma Anna Wołoszczuk za słoneczne papierówki zimą.
Grażyna Kaźmierczak ze Zdroiska robi kotlet Leszczynki, kiełbasę Karaską. A Czesława Misiorna też ze Zdroiska - miętowy rarytas, leśną malinówkę, słoneczne mirabelki. Urszula Łaputa z Santocka zaprasza na poleskie pierogi Zofia Klekocka z Kłodawy produkuje nalewkę z czarnej porzeczki, Smorodinę. Panie z koła gospodyń wiejskich w Jeninie przygotowują lubuską kaczkę faszerowaną. Renata Stolarczyk z Mycielina warzy naliwachę. Koło gospodyń wiejskich Lubszyno słynie z gęsi lubczynianki, a piekarnia Leszka Wojtkowiaka w Bogdańcu z chleba kulikowskiego lwowskiego.

Warto odwiedzić Bogdaniec, który od lat organizuje Święto Chleba, a w lokalnych sklepach kupić piwo produkowane przez browar w Witnicy. Jego Porter Czarny Boss ma nagrodę Perłę. A w Kostrzynie zjeść placek po kostrzyńsku.

Powiat gorzowski nazywany jest też zagłębiem drobiarstwa. Tu hoduje się gęsi, kurczaki (Deszczno, Święto Pieczonego Kurczaka), kaczki. Hodowla gęsi związana jest z tymi terenami historycznie.

Miasto Gorzów Wlkp.
Miasto próbuje odzyskać starą odmianę jabłoni - renetę landsberską. Najlepsza szarlotkę w mieście zjemy w Południowej cukierni Marina. Kolejki ustawiają się po bułkę z pieczarkami z czerwonej budki i rurkę z bitą śmietaną, której receptura i sposób produkcji nie zmienił się od 40 lat. Miasto co roku organizuje Lubuskie Kulinaria Regionalne. A lokalni kucharze, np. Łukasz Konik sławi naszą kuchnię nawet w Afryce.

Powiat strzelecko-drezdenecki
Na cały powiat, ba, na całe województwo słynna jest piwniczka wicewojewody Jana Świrepo.
Stoją w niej naleweczki, winka. Wszystko w pięknych butelkach z etykietami własnego projektu. Wicewojewoda pojawia się ze swoimi trunkami na różnych konkursach kulinarnych i targach jadła, zawsze sam nimi częstuje. A w Naszym Kulinarnym Dziedzictwie dostał nagrodę za czeremchówkę i piołunówkę na miodzie.

W Wielisławicach co roku odbywają się Gminne Targi Jadła Regionalnego. Z potrawami wystawiają się koła gospodyń wiejskich i lokalni producenci win i nalewek. Polecają potrawy z dziczyzny, z wykorzystaniem lokalnych darów natury, np. jednego roku nagrodę zdobyły naleśniki z miętą.

Powiat słynie z ryb. W Ługach jest bar, w którym można zjeść świeżą rybę, dopiero co złowioną w okolicznych jeziorach. W Dobiegniewie są wędzarnie. A w Dankowie najlepsze ziemniaki.

W Mierzęcinie mamy największą lubuską winnicę. Mają swoje wino.

Strzelce Kraj, mają swój słodki przysmak - gmina ogłosiła konkurs na wypiek cukierniczy i wygrało ciastko strzeleckie, w smaku przypominające piernik.

Maria Wardziak z Głuska robi płachetkę kołpakowatą w pomidorach, Edward Szczepaniak ze Strzelec - kiełbasę ze słoika.

Powiat słubicki
Produkt tradycyjny wpisany na listę ministra rolnictwa - schab tradycyjny słubicki (receptura oraz metoda produkcji - niezmienna od 60 lat - została przywieziona przez ludność Kresów Wschodnich, sekret tkwi w marynacie i wędzeniu w zimnym dymie drewnem starych odmian jabłoni i śliwy).

Kopalnią informacji o kulinarnych tradycjach powiatu jest Jan Skałecki z Kowalowa. Ma tzw. klucz do polskiej spiżarni (prestiżowe wyróżnienie przyznawane na finale konkursu Nasze Kulinarne Dziedzictwo). Rok temu w tym samym konkursie dostał główną nagrodę za domową kiełbasę z weka i Perłę za syrop z buraka cukrowego. Prowadzi stowarzyszenie, które zajmuje się promocją dawnych smaków i obyczajów. Maria Skałecka ze Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Słubickiej robi Miodzio-Hiczka, czyli syrop z kwiatu bzu czarnego i kwiatu akacji.

Panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Kowalowa co roku przygotowują jakiś przysmak na konkurs Nasze Kulinarne Dziedzictwo. Rok temu uznanie jury wzbudził śledź w majeranku (Helena Kołodzińska), nalewka z aronii. A także panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Drzecina, które w tym samym konkursie zdobyły wyróżnienie za kiełbasę swojską ze smalcem (Natalia Nowak), a Irena Kapica z Drzecina za chleb wiejski razowy (piecze go jej syn z jej wnukiem w domu z kuchnią, która ma piec chlebowy, gdy opowiadają o tym, jak powinno się piec chleb i jak to u nich w domu bywało, to mają łzy w oczach). A Elżbieta Siedlecka z Drzecina robi słynne na całą wieś pączki z dżemem żurawinowym.

Grażyna Dereń z Lubiechni Wielkiej słynie ze: schabu Dziadka Bronka, kiszki, kapuściaków (Nasze Kulinarne Dziedzictwo). Masarnia Brzezińskich z Cybinki z szynki wędzonej z kością i rapetką (Nasze Kulinarne Dziedzictwo). Edward Derń z Rzepina robi miód akacjowy z Puszczy Rzepińskiej. A Irena Lange i Irena Mierzejewska - pasztet Babci Nadzi. Elżbieta Barańców z Kowalowa piecze pieczeń wieprzową wołyńską. A Irena Mierzejewska - śledzia poleskiego.

Powiat sulęciński
Gmina Lubniewice chce słynąć z ryb złowionych w tutejszych jeziorach. Pływają w nich pyszne sandacze i śledzie. Od tego roku gmina promuje Święto Sandacza.

W Lubniewicach mieszka Anna Borówka, która za pomidory w zalewie zdobyła wyróżnienie w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo. A w Sulęcinie działa bardzo słynne gospodarstw pszczelarskie państwa Dudkowiaków. Mają miody wielokrotnie nagradzane na różnych konkursach.

W Gliśnie Krystyna Kisielewicz i Stanisława Sobecka robią kartoflane gołąbki. A Kazimierz Zwierzchowski - pasztet dziadka Kazia. KGW dostało nagrodę za barszcz z kiszonych buraków.

W gospodarstwie agroturystycznym Zdala od zgiełku w Sulęcinie gotują... zupę z pokrzyw, portulaki i gwiazdnicy.

W tym powiecie hoduje się też ekologiczną wołowinę.

Powiat międzyrzecki
Przytoczna słynie z pomidorów - mają Święto Pomidora. Przepis na ich pomidorówkę opracował słynny kucharz Grzegorz Russak.

W Bledzewie mieszka Magdalena Dolata (ma gospodarstwo agroturystyczne). Robi syrop z płatków róż, a także mieszankę rybną w zalewie octowej (dostała nagrodę w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo rok temu). Robi też bledzewski mus z czarnych winogron.

Pogranicze Wielkopolski i powiatu jest nazywane Krainą Podgrzybka. Doskonałe grzyby z zalewie octowej robi leśnik Wojciech Mysiak.

Szparagowe zagłębie mamy w Trzcielu.

Stanisław Mikanowicz z Przytocznej robi rewelacyjnego dzika zapiekanego w cieście. Za szynkę faszerowaną i zapiekaną w chlebie zdobył nagrody na konkursach kulinarnych.

Zielarka z Marianowa (dawniej Gumniska), przetwarza wszystko, co rośnie w lesie. To Anna Bednarska - do Perły nominowany był jej ocet cydrowy, a w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo zdobyła nagrodę za grzyby w solance i grzyby marynowane.

Małgorzata Bielecka z Wysokiej (prowadzi gospodarstwo agroturystyczne) zdobyła nagrodę Nasze Kulinarne Dziedzictwo za kiszkę ziemniaczaną, ser topiony kozi, sernik ZAKO

Powiat świebodziński
Radoszyn, gm. Skąpe - Ewa Kasprzak razem z mężem produkuje naturalnymi metodami mięso i wędliny. Rok temu w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo dostali wyróżnienia za mięso w słojach. Fajna historia małżeństwa, dla których praca jest pasją.

Barbara Gniewczyńska z gospodarstwa agroturystycznego w Łagowie Lubuskim znana jest ze schabu po lubusku.

Powiat zielonogórski
Produkt tradycyjny wpisany na listę ministra rolnictwa - miód pitny, trójniak (z nutą owocową lub korzenną, produkowany w okolicach Zielonej Góry); wino gronowe (wytrawne lub półwytrawne). Oprócz tego polecić można wino z winnic na szlaku wina i miodu: Mozów (niedaleko Sulechowa), winnica Na leśnej polanie, Miłosz (gm. Zabór), Julia (Stary Kisielin)

Powiat słynie też z uprawy truskawek. Nazywany jest truskawkowym zagłębiem. We wsiach w okolicy Zielonej Góry (np. w Ochli) działają producenci rolni.

Nowe Kramsko, gm. Babimost - Lidia Omieczyńska robi pysznego krumskiego śmierdziela - ser nagradzany w poprzednich edycjach Naszego Kulinarnego Dziedzictwa.

Kargowa - słynie z czekolady. Gmina ma Święto Czekolady.

Świdnica - słynie z miodu. Produkuje je gospodarstwo pszczelarskie Nocuniów.

Gospodarstwo agroturystyczne Taberskich słynie z szaszłyka z borowikami.

W Pomorsku Tadeusz Bednarek produkuje ekologiczne mleko. A w Dąbrówce można zjeść zupę nic. W Regionie Kozła poczęstują nas pyrami z gziką.

Sulechów promuje wina. W konkursie win domowych wygrało czerwone (Madera) Edwarda Zimnego, a wśród win -Riesling z Winnicy Cantina - Mariusza Pacholaka. Za najlepszy produkt prezentacji "Nadodrzańskie Skarby" uznano flaki z jelenia (przygotowało koło myśliwskie Piast).

Miasto Zielona Góra
Produkt tradycyjny wpisany na listę ministra rolnictwa - jarzębiak i jarzębiak na winiaku (to dwie różne nalewki, wybitnie zielonogórska specjalność). Przemysław Karwowski ma Perłę za trójniak winogronowy.

Winogrono, wino - Zielona Góra słynie z w winnic na szlaku wina i miodu. Zygmunt Prętkowski "Winnica u Michała" - robi nalewkę... eliksir młodości. Bronisława Prętkowska - miód zielonogórski!

Kucharz Grzegorz Łapanowski - znany zielonogórzanin, promuje slow food.

W piekarni Grono można zjeść chleb litewski.

Powiat żarski
Nie bez powodu słyniemy ze stawów, w których corocznie odławia się setki ton karpia. Króluje on na naszych stołach w postaci galaret, smażony w panierce, na maśle, zupy rybnej czy kotlecików. Prawdziwi koneserzy ze swoimi rodzinami zjadają go w okresie świąt i nowego roku po kilkanaście kilogramów. Specjalnością kuchni gospodarstwa agroturystycznego Rozalii i Zygmunta Białkowskich jest karp po sułtańsku i ryba w sosie pomidorowym.

W "Domku pod sosnami" w Gręzawie, koło Tuplic zjemy przygotowane na bazie ekologicznych składników zjemy potrawy smakiem przywodzące aromaty z dzieciństwa. To pierożki w różnym nadzieniem, racuchy na zsiadłym mleku i maślance, naleśniki na słodko i z farszem na ostro. Gość zostanie też uraczony grzybowym koncentratem zrobionym z prawdziwków, kurek z tutejszych lasów. W menu jest cała gama tradycyjnych mięs i polskich zup, pachnący chleb z domowego wypieku i znakomite przetwory, jak rzodkiewki w curry. Na smacznego dzika najlepiej wybrać się do zajazdu w Bogumiłowie. Marek Czajkowski myśliwy koła łowieckiego dobrze wie jak przyrządzić mięso, by było rozkoszą dla podniebienia. Amatorów pierogów na pewno poczęstują w każdy piątek gospodynie z Żarek Wielkich w gm. Trzebiel. W piątki w każdym domu bezwzględnie przestrzega się tradycji i nie je mięsa. Dlatego na stołach goszczą tam właśnie pierogi. Od ruskich po te z sezonowymi owocami z kaszą i serem na słodko. Diabeł zwykle tkwi w szczególe, w Żarkach raczej w specjalnie przyrządzanym cieście pierogowym, lekkim, miszonym na letniej wodzie z odrobiną oleju. Smakosze pomidorówki śmiało mogą wybierać się do Grabika, koło Żar. Tamtejsze gospodynie od lat, przynajmniej raz w tygodniu przyrządzają pomidorów. Latem są to pomidory z własnych ogródków, zimą smaku i koloru dodają zupie przeciery, również własnej roboty. Tu pomidorówkę śmiało nazwiemy królową zup. Oczywiście po rosole z dodatkiem wołowych żeberek. W gospodarskie agroturystycznym w Suchodole koło Brodów słynącym z domowych przetworów i trunków własnej produkcji będziesz miał okazję wysuszyć zebrane w lesie grzyby, ale i zapytać o recepturę na wiśniówkę gospodynię zwaną przez gości "maniakiem słoiczkowym".

Powiat żagański
Produkt tradycyjny wpisany na listę ministra rolnictwa - strudel (przysmak górali czadeckich, wieś Bukowina, pieczywo nadziewane makiem lub serem z cynamonem albo marmoladą, albo jabłkami); paska bukowińska (także przysmak górali czadeckich, wsie Wichów, Stanów (gm. Brzeźnica), wypiekanie pokazywane jest co roku w skansenie w Ochli podczas żniw); bochen chleba starowiejskiego (z dodatkiem ziół i ziemniaków, pieczony w piecu opalanym drewnem na liściu kapusty lub chrzanu, piekarnia Władysława Gizy w Bożnowie)

W Bobrowicach mieszka Jan Stachurski. Prowadzi gospodarstw agroturystyczne, jest leśnikiem z dziada pradziada. Jego kuchnia słynie z pysznej dziczyzny, za którą był wielokrotnie nagradzany na konkursach kulinarnych. Ma Perłę za bigos myśliwski. A w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo nagrody za dzika po święciański, krupnik litewski na miodzie, syrop z pędów sosnowych.

Sylwia Giza z Bukowiny Bobrzańskiej robi kiełbasę chłopską

Państwo Brzezińscy z Małomic faszerują bażanta!

Przepisy bukowińskie: barbule, bob, chleb, chleb słodki, galareta gołąbki, grzyby, knedle, kołacz, kutia, kwaśnica, malaj, manaliga, mamałyga, must, pampuszki, papinek, pastaje, pateniok, plecinty, podlomyki, pyzy, ryba, ryzance, salat, strudle, tocie, wajecznica, wajka, zacirka, zapiekanka, ziemniaki, ziemniaki ze szpyrkami

Powiat krośnieński
Budachów ma pierogi budachowski, a Szczawno - szczawieńskie.

Mieczysław Kuziemski prowadzi w Osiecznicy gospodarstw ekologiczne, które jest zarejestrowane przy ministerstwie rolnictwa. Uprawia ekologiczne owoce i warzywa.

Powiat organizuje co roku Festiwal Smaku, koła gospodyń wiejskich przygotowują swoje pyszności. W Dobrosławiu jest Festiwal Pieczonego Ziemniaka, a w Bytnicy Festiwal Kultury Łowieckiej, na którym promuje się dziczyznę. No i oczywiście grzyby, grzyby, grzyby.

W Gubinie występuje unikatowa odmiana śliwki - śliwka gubinka.

W Otwartej Zagrodzie w Szczawnie mieszkańcy przygotowują pyszne jedzenie, chociażby goloneczki pieczone w starym piecu. W ubiegłym roku można było też zobaczyć cały zestaw sprzętów, które dawno temu służyły do wyrabiania masła.

W Osiecznicy odbywa się Święto Karpia. Zawsze jest organizowany konkurs na najlepsza potrawę z karpia. Skosztować można karpia pieczonego, smażonego, grillowanego, jest też rosół z karpia, bardzo smaczny. I można kupić żywe karpie, by samemu przyrządzić w domu.

W Chlebowie organizowane jest Święto Chleba. Wiadomo, że chodzi oczywiście o chleb :)

Brzeźnicy w Starym Młynie dobywają się warsztaty kulinarne.

Powiat nowosolski
Borowiec, gm. Siedlisko - Jolanta Pazdrowska wraz z mężem prowadzi Serowarnię, w której produkują ser kozi. Zaczynali od dwóch kóz, teraz mają stadko. Wszystko robią sami! Ich ser kozi borowiecki wędzony rok temu zdobył główną nagrodę w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo.

To też zagłębie szparagowe. Pod Nową Solą mnóstwo gospodarzy uprawia szparagi. Na polach przed Nowym Miasteczkiem jest biało od folii. Powiat słynie też z hodowli strusi.

Tu działa też Winnica Kinga w Starej Wsi, która słynie nie tylko z wina (ma Perłę za wino gronowe), ale i z "winnych produktów", np. gołąbków zawijanych w liście winogron.

W Kożuchowie działa certyfikowane ekologiczne przetwórstwo warzy i owoców Jerzego Meyera.

Z ekologicznych gospodarstw jest też Danuta Różyłowicz w Kożuchowie, która uprawia zioła. Ekologiczne gospodarstwa: Popowo - wiśnie, śliwy; Solniki - warzywa

Bogusław Dubiel z Kożuchowa produkuje wino Bogusz

Zdzisław Maj prowadzi pod Nową Solą pasiekę. Pyszny, zdrowy miód...

Powiat wschowski
Produkt tradycyjny wpisany na listę ministra rolnictwa - piwo wschowskie (do produkcji używa się słodu pilzneńskiego, który ma szarożółtą barwę i swoisty zapach ziarna, a także chmiel, który nadaje gorycz).

Browar Wschowa, Edward Wilk - mają piwo ciemne wschowskie nominowane do prestiżowej Perły, a także piwo miodowe, które w zeszłorocznym konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo zdobyło główną nagrodę.

Produkty, które mają znak Dobra Żywność, przyznawany przez ministerstwo rolnictwa - kiełbasa geesowska, kiełbasa krakowska sucha, szynka z wiejskiej chaty (produkuje Dobrosława w Sławie)

W Dębczynie Krzysztof Kulus produkuje ekologiczny ser kozi i twaróg. A Edward Czerwonka w Krzepielowie ma ekologiczne świnie.

Władysława Dwornicka z Lipinek piecze tort Sławy. Magdalena Wróblewska zaprasza na pierogi jak u mamy do Sławy i Radzynia. Kamila Wojnowska z Siedliska robi sery pleśniowe. Piekarnia Wacława Gierczaka ze Wschowy piecze chleb prosto z pieca, na liściu kapusty.

Powiat głogowski
Nalewkę z wiśni produkuje Henryk Tomczyk z Chociemyśli w gminie Kotla. Jagodzianki robi Krystyna Jańczak z Grochwic. Pierogi z ciasta drożdżowego pieczą grochowiczanki. Robią też smażonkę wiejską. W Czernej można zjeść pasztet z królika. A na babę z kaszy jadlanej z truskawkami trzeba jechać do Gizeli Nowogońskiej z Grochowic. Stanisława Jasienowska z Grochowic robi przepyszny sernik. Sernik i paszteciki - kapuśniaczki z ciasta francuskiego wyczarowuje Emilia Szałęga z Chociemyśli Wrzos.

***
A niedaleko granicy Lubuskiego….
Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska TOP- Nowy Tomyśl - wielkopolski ser smażony, wielkopolski ser smażony z kminkiem (mają aktualny znak Dobra Żywność, dodatkowo zarejestrowane jako produkt regionalny w UE).
A w Wolsztynie Biegpol Wolsztyn - oferuje pieczarki (mają aktualny znak Dobra Żywność)

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska