Pani Barbara (dane do wiadomości redakcji) mieszka w Krośnie Odrzańskim. Na początku sierpnia przyjechała do Zielonej Góry ze skierowaniem na mammografię. Bardzo się rozczarowała, dlatego postanowiła się z nami skontaktować.
- Leczę się radiologicznie - opowiada nasza Czytelniczka. - Co roku mam kontrolę i badania mammograficzne, bo jakiś czas temu wykryto u mnie zmiany nowotworowe. Na początku sierpnia też przyjechałam do zielonogórskiego szpitala wojewódzkiego ze skierowaniem. I ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że nie może być zrealizowane. Panie z rejestracji mimo moich kilku próśb nie potrafiły mi wytłumaczyć, jaka jest tego przyczyna. To jest skandal! W końcu od tych badań w głównej mierze zależy nie tylko nasze zdrowie, ale i życie. One muszą być przeprowadzane, tak szybko jak to możliwe. Myślę, że w podobnej sytuacji jest więcej pacjentek. Nie mówiąc już o tym, że nie mieszkam w Zielonej Górze i nie stać mnie na to, żeby wydawać pieniądze na kilkukrotne dojazdy z tym samym skierowaniem od lekarza specjalisty. Liczę na szybką reakcję dyrekcji szpitala, bo tej sytuacji nie można dłużej tolerować.
Jak do sprawy odnosi się dyrekcja szpitala? Więcej przeczytasz w środowym, papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?