Przeczytaj też: Monica Bellucci mistrzynią... wakacyjnego pakowania
A jak aktorstwo. Na pewno to jest moja pasja, która stała się też moim zawodem. To nie był przypadek, a absolutnie świadoma decyzja. Już jako mało dziewczynka o tym myślałam.
Choć zastanawiałam się też nad wyborem innej drogi zawodowej. Zdawałam na filozofię i ekonomię. Nawet udało mi się tam dostać, ale zrezygnowałam. Bo czułam, że aktorstwo to coś dla mnie. Dzięki niemu mam szansę wcielić się w różne osoby. Może zabrzmi to dziwnie, ale w naszym fachu mamy szansę przeżyć nawet sto żyć.
C jak córka. Niezależnie od pracy, jaką wykonuje moja mama dla córki najważniejsze jest to, jaka mama jest w domu i jak się zachowuje. A moja mama zawsze mi imponowała. Im jestem starsza tym wyraźniej widzę, jak wiele jej zawdzięczam.
D jak [dziennikarstwo.](http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120703/KULTURA/120709826"dziennikarstwo")Jest moim drugim zawodem, dlatego nie tak łatwo jest prowadzić ze mną rozmowy (śmiech). Tym alfabetem, pan bardzo sobie ułatwił zadanie.
D jak dziadkowie. Praktycznie mnie wychowali. Cieszę się, że mam z nimi dobry kontakt. Mój dziadek przeżył wojnę, był w AK i tematy patriotyczne zawsze były obecne w moim domu. Cieszyłam się, jak mogłam zagrać Ofelię w przedstawieniu Hamlet 44, który był realizowany w Muzeum Powstania Warszawskiego. To było dla mnie duże przeżycie.
E jak energia. Lubię być aktywna. Lubię działać. Energia czasami wręcz mnie roznosi. Staram się przy tym zachować równowagę. Czasami mam ochotę posiedzieć w spokoju i poczytać książkę.
F jak filmy. Lubię klasykę, zwłaszcza amerykańskie filmy z lat 40. i 50. Takie obrazy, jak "Gilda", czy "Deszczowa Piosenka". Ale i tez tzw. kino artystyczne. Wychowałam się na filmach Krzysztofa Kieślowskiego. Jego filmy bardzo przemawiają do mojej wrażliwości.
G jak genialna kreacja. Dla mnie to rola Marion Cotillard w filmie o Edith Piaf. Coraz częściej na szczęście zdarzają się takie wspaniałe role dla kobiet. Bo te męskie zwykle są bardziej bogate i wyraziste. Cotillard jest mało podobna do Piad. I wymagało to od niej dużo kunsztu aktorskiego, żeby aż tak przeobrazić się fizycznie.
H jak historia. Miała duże znaczenie w moim domu. Dziadek jest historykiem. Mama, o czym nie każdy wie, jest historykiem sztuki. Nic dziwnego, że jestem humanistką.
I ? I lubię działać. To moja maksyma. Męczy mnie bezczynność.
J jak jezioro. Czasami lubię tak po prostu posiedzieć na tarasie i pogapić się na jezioro. Nie mam ulubionego. Ale muszę wyznać, że najchętniej przebywam na Mazurach, gdzie jezior nie brakuje. Cześć z nich jeszcze muszę odkryć.
K jak kinomanka. Kinem interesowałam się od dziecka. Do tego stopnia, że urywałam się, ze szkoły, żeby zobaczyć Warszawski Festiwal Filmowy. Mama oczywiście o niczym nie wiedziała.
L jak Lubuskie Lato Filmowe. Przyjeżdżała tu moja mama. I zawsze wiedziałam, że odbywa się tutaj najstarszy polski, festiwal filmowy. I tym bardziej ucieszyłam się z zaproszenia do jury. To dla mnie ogromne wyróżnienie. Dotychczas oceniałam festiwal kina niezależnego "|Kameralne Lato" w Radomiu. Można powiedzieć, że pierwsze szlaki zostały już zatem przetarte. To było bardzo fajne doświadczenie. Ale w Łagowie to, co innego, bo będziemy ocenialiśmy kino poważne, już uznanych twórców, tak polskich, jak i zagranicznych. Cześć filmów polskich już widziałam, część nie. To też doskonała okazja, aby nadrobić wszystkie zaległości.
Ł jak Łagów. Jestem tu po raz pierwszy. Nie miałam okazji jeszcze pójść na spacer. Wszyscy, którzy tutaj byli, bardzo polecali mi to miejsce.
M jak maska. Tylko się wydaje, że aktor zakłada maskę. Nakładamy je wszyscy codziennie w zależności od sytuacji. Bardzo często to zawód predestynuje do wyboru określonej maski. Dzięki niej niektórzy ludzie określają swoją pozycję w społeczeństwie. Ubiór też może być formą maski, kamuflażu. Aktorstwo to nie nakładanie masek, a opowieść o ludziach.
M to także jak mama. Kocham moją mamę bardzo. Jesteśmy ze sobą mocno związane. Mama jest fantastyczną osobą, od której się wiele nauczyłam. Zawdzięczam jej wiele cech charakteru, które mi pomagają w życiu, a są to, upór, determinacja, pracowitość, siła woli. Wiele osób mówi mi też, że jesteśmy do siebie podobne fizycznie. Ja tego nie widzę. A jeśli tak jest rzeczywiście, to traktuję to jak bardzo duży komplement.
N jak nadzieja. Ma sens tylko, jeśli idzie w parze z działaniem, w kierunku celu, który sobie obraliśmy. I na którego realizację czekamy.
O jak odbiorca. Lubię być nie tylko twórcą pewnych wydarzeń artystycznych, ale też ich odbiorcą. Motorem, który mnie od zawsze napędzał były pasje do podróży, poznawania świata, filmu, muzyki.
O jak odpoczynek. Odpoczywam nad polskim morzem i na Mazurach.
P jak praca. Jestem typem osoby, który bardzo spełnia się w pracy i bardzo to lubi. Niektórzy ludzie marzą czasem, żeby być na bezludnej wyspie i nic nie robić. Ja mam inaczej. Próbowałem różnej działalności. Czuję się spełniona. Praca to dla mnie przyjemność.
R jak radość. Czerpię ją z podróży, spotkań z ludźmi. I tu mam na myśli nie tylko podróże z miejsca na miejsce. Ale i te drugie, cenniejsze, bo w głąb siebie.
S jak śpiewanie. Dzięki niemu doskonalę swój warsztat. Przede wszystkim jestem aktorką. Śpiew to wyłącznie przydatna forma wyrazu. Wystąpiłam w programie "Jak oni śpiewają" i czerpałam z tego wielką radość. Po dłuższej przerwie wzięłam udział w koncercie dla mam, który pokazała Telewizja Polska. I na nowo zaczęło mi się to podobać. Jak śpiewam ważny jest dla mnie repertuar. Nie myślę o tym, żeby nagrać płytę. Teraz bardzo wielu wykonawców zwłaszcza amerykańskich psuje przekaz muzyczny. Bo niestety, ale coraz mniej liczy się tekst.
S jak seriale. Gra w serialach wymaga trochę innych umiejętności niż w filmach pełnometrażowych. Z materiału, który dostają staram się wydobyć, jak najwięcej. Cieszę się, jeśli moje postacie są różnorodne. Mam nadzieję, że Nicole z "Na Wspólnej" którą gram jest zupełnie inna od Agaty w "Klanie". Teraz pracuję nad nowym projektem. W serialu aktor też ma możliwość dodać coś od siebie do postaci.
T jak teatr. Są takie role w teatrze, czasem też w kinie, w których można pokazać człowieka wielowymiarowo, w wielu aspektach jego działalności. Także w sytuacji, kiedy zdejmuje się maskę
T także jak telewizja. To medium, z którym miałam do czynienia od dziecka ze względu na pracę mojej mamy Jolanty Fajkowskiej. Sama zaczęłam tam pracować w mając osiem lat. Przez osiem kolejnych prowadziłam program 5, 10, 15. To była wielka przyjemność.
U jak uwielbienie. Uwielbiam polskie morze i góry.
W jak wrażliwość. Twórczość bierze się z wrażliwości i otwartości na świat i dlatego, jest tak różnorodna, bo każdy chce widzieć coś innego. I podzielić się tymi przeżyciami z odbiorcami swoich dzieł.
Z jak zaskoczenie. Cały czas zaskakuje mnie mnóstwo rzeczy. Staram się zachować w sobie wewnętrzne dziecko, które jest otwarte na świat i ludzi. I wiele spraw jest dla niego nowych, wciąż do odkrycia. Dlatego nie popadam w rutynę i cieszę, się z tego, co mnie otacza.
Ż jak życie. Żyję tu i teraz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?