Do zdarzenia doszło w środę około godz. 18.30. Łódź wycieczkowa Piotra Włocha wypłynęła z portu w Cigacicach. W kanale Obrzycy nagle zgasł silnik. Okazało się, że w śrubę wkręciła się kłusownicza sieć uszkadzając jedną z łopatek wirnika.
To nie koniec. Po chwili okazało się, że w wodzie jest druga sieć. Dłuższa, która ciągnie się przez całą szerokość kanału Obrzycy. - Kłusownicy położyli ją krótko przed wpłynięciem mojego statku do kanału - mówi P. Włoch, który wyjął kilkaset metrów sieci uwalniając z niej ryby. Kiedy P. Włoch wyjmował sieci z brzegu obserwował go mężczyzna. - To był kłusownik. Uciekł dopiero, kiedy powiadomiłem policję - mówi sternik z Cigacic. Mężczyzna wskoczył do odjeżdżającego forda.
Na miejsce dotarła sulechowska policja. Funkcjonariusze sprawdzili teren. Po niebieskim fordzie escorcie nie było już śladu. Śledztwo w sprawie kłusownika ruszyło.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?