Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziewczynka w stanie śpiączki. Wypadek na zielonogórskim basenie

(jac, pij, kurz)
Wypadek na basenie w Zielonej Górze wydarzył się w środę, 4 lipca.
Wypadek na basenie w Zielonej Górze wydarzył się w środę, 4 lipca. sxc.hu
Prokuratura w Zielonej Górze prowadzi dwutorowo postępowanie w sprawie wypadku, jaki zdarzył się w środę, 4 lipca, na zielonogórskiej pływalni. Co się stało?

8-letnia dziewczynka, mieszkanka jednej z podzielonogórskich wiosek, przebywająca w Zielonej Górze na półkolonii, w czasie zajęć na basenie Centrum Sportu i Rekreacji zaczęła tonąć. Zdarzyło się to w środę, 4 lipca. Z tego, co udało się nam dowiedzieć wynika, iż nikt od razu owego faktu nie zauważył. Dziecko przez dwie minuty przebywało pod wodą. Zostało wyciągnięte z basenu przez kąpiącego się niedaleko mężczyznę. Obecni w pobliżu ratownicy niezwłocznie przystąpili do reanimacji dziewczynki. Na szczęście udało się przywrócić funkcje życiowe ośmiolatki.

- Obecnie dziewczynka obecnie przebywa w szpitalu na oddziale intensywnej terapii, gdzie utrzymywana jest w śpiączce farmakologicznej - powiedziała nam rzeczniczka szpitala wojewódzkiego Irena Billewicz-Wysocka. To na dziś wszystkie informacje o stanie jej zdrowia.

Zielonogórscy funkcjonariusze policji ustalają okoliczności wypadku. Sprawa prowadzona jest pod nadzorem prokuratury.

- Prokuratura ma duże zastrzeżenia do kierownictwa basenu, że natychmiast nie przekazało policji i prokuraturze informacji o tym zdarzeniu - mówi prokurator Grzegorz Szklarz, rzecznik prokuratury okręgowej w Zielonej Górze. - O sprawie dowiedzieliśmy się przypadkowo w rozmowie z lekarzem pogotowia. W związku z tym nie mogliśmy natychmiast po zdarzeniu na basenie przystąpić do zbadania okoliczności zdarzenia .

Jak mówi prokurator, obecnie śledztwo prowadzone jest przez prokuraturę dwutorowo. Jeden wątek, to sprawa ewentualnego zaniedbań i niedopełnienia czynności przez pracowników basenu w związku z wypadkiem, drugi, to sprawa samego wypadku.

Z kierownictwem CRS, mimo prób, nie udało nam się skontaktować. Nieznana osoba, która do nas telefonowała zapewniała, że o wypadku CRS powiadomił już tego samego dnia. Prokuratura potwierdza swoje poprzednie stanowisko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska